Black Sheep, Monty Python's Holy Grail Ale

[Gambrinus]

Tempered over burning witches (cytat z etykiety)

Butelka 0.5 l. $3.99 Alc. 4.7%
Piana: niezbyt obfita, gesta, trwała, jasnobeżowa
Kolor: bursztynowy
Zapach: lekko skarmelizowany slod, delikatne owocowo-estrowe nuty w tle, moja zona twierdzi, ze pachnie drozdzami, ja ich nie czuje
Smak: dość sporo goryczki, bardzo delikatna slodycz w tle, pelny smak, jego intensywnosc przywoluje na mysl amerykanskie wersje pale ale
Ogolnie: 4.25 (2-5)

[lzkamil]

Parametry j.w.
Bursztynowe, niezle nagazowane, srednio trwala piana. Slodowo-owocowy zapach. Smak glownie slodowo-chlebowy, do tego wyrazne goryczkowe i owocowe nutki. Nastepne bardzo zacne piwko od Czarnej Owcy.

[Wojson]

Mała korekta - nazwa tego piwka to Holy Ail (Gr jest przekreslone) - czyli wychodzi fonetycznie na Holy Ale

A piwko bardzo dobre - jak to trafnie podsumował mój znajomy "session beer'.

[Oskaliber]

Kolor: Ciemnozłoty, klarowny.
Piana: Biała, obfita, dosyć gęsta, średnio trwała. Opada do dziurawego kożucha.
Zapach: Kwiatowo-ziemiste nuty chmielowe i lekka ale'owa owocowość.
Smak: Średnio treściwe. Słodowość, kwiatowo-ziemiste nuty chmielowe i szczypta ale'owej owocowości. Całość wieńczy średnia, dosyć krótka goryczka.
Wysycenie: Średnie.
Ogółem: Bardzo dobre.

[Javox]

Piana - średnia potem cienka warstewka, spory lacing.
Barwa - bursztyn.
Gaz - średni.
Aromat - tradycyjny ejlowy z ziołowym chmielem.
Smak - słodkawy, ejlowy z lekką cytrusowością i lekką żywicą iglastą.

Fajnie się pije... lekko się pije...

Przy okazji do powtórki.

Poniżej 2 funtów...