Black Sheep, Riggwelter

[lzkamil]

Brown/Old Ale z lokalnego browaru w Yorkshire, wg wyjasnienia na naklejce nazwa w miejscowym dialekcie oznacza owce co sie wywalila na plecy i trzeba jej pomoc zeby wstala... w Yorkshire podobno naprawde kochaja owce
Flaszka 0.5 l, alk. 5.7%
Brazowy kozlakowy kolor, raczej nietrwala piana lecz z pozostajacym kozuszkiem, zapach i smak zdecydowanie zdominowane przez kawowa nute palonego slodu, podobnie jak w butelkowej wersji Bombardiera lecz jeszcze mocniejsza, zmieszana z dobra goryczka. Ocena: 4+

[YouPeter]

Kolor: Bardzo ciemna herbata [5]
Piana: Beżowa, o małej gęstości i krótko się utrzymująca [2,5]
Zapach: Świerzy z lekkimi winnymi nutkami [4]
Smak: Jest to mocny "ale", swym smakiem jak i kolorem podchodzący już pod koźlaka. Goryczka średniej mocy. [4,5]
CO2: Odpowiednie [4,5]
Opakowanie: Ładna grafika z odpowiednimi kolorami zachęcająca do zakupu [4,5]

Ocena: 4,5

[piwo]

ciekawe piwo, pite z butelki, przydymione -
mi smakowało na 4.5

[wpadzio]

Kolor bursztynowo-herbaciano-miedziany. Bardzo przyjemny.
Piana niezbyt ładna, poszarpana i o bardzo różnorodnej teksturze. Grube bąble głośno syczą. Do końca tylko pojedyncze wysepki na powierzchni.
Zapach dość wyrazisty, kawowo-owocowy, lekko palony.
Smak nieco rozczarowuje. Po mocnym uderzeniu goryczki, takiej kawowej, ciemnej, wytrawnej natychmiast pojawia się pewna wodnistość. Co ciekawe, ta wytrawna goryczkowo-kawowa nuta zostaje długo na podniebieniu już po konsumpcji. Natomiast sam finisz nie powala, jest dość płaski, może tylko lekko przydymiony.
Wysycenie średnie, jak dla mnie nieco za niskie.
Opakowanie od czasów zdjęcia YouPetera nie zmieniło się. Na pewno się wyróżnia i wzbudza zainteresowanie. Butelka 0,5l z gałązkami chmielu w wytłoczeniach. Alkohol też bez zmian, 5,7%. Kapsel dedykowany.

Piwo mocno przeciętne, o ubogiej palecie tematycznej. Jak dla mnie zbyt wytrawne i smakowo jednostronne. Zatem 6,5 w skali 1-10.

Serdeczne podziękowania dla Lagrimy

[Oskaliber]

Kolor: Ciemny brąz, raczej klarowne, choć prawie nieprzejrzyste.
Piana: Jasnobeżowa, gęsta, obfita, dosyć trwała. Opada do solidnego kożucha oblepiając szkło.
Zapach: Ale'owa owocowość, nuty ala biszkoptowe i minimalnie przypalane.
Smak: Wytrawne, treściwość średnio niska. Mocna owocowość, odrobina słodu i biszkoptów, w tle lekkie nuty palone. Minimalny posmak alkoholu. Goryczka średnio niska. Finisz odrobinę kwaskowaty.
Wysycenie: Niskie.
Ogółem: Do wypicia, choć nie trudno o lepsze. Brakuje tu jakiejś treściwości i harmonii w smaku, jak na ten woltaż alkohol zbyt daje o sobie znać.

[Javox]

Piana - nie za duża.
Lacing - dość fajny.
Barwa - ciemny brąz, ciemna miedź.
Gaz - nie mały.
Aromat - susze owocowe, lekka ziołowość.
Smak - niezły balans słodkiego i gorzkawego. Typowy ejl ale mocniejszy i bardziej palony. Mocniej podpiekane ciasto orzechowe.

Nie było źle

Etykieta tym sposobem bardziej widoczna....