Greene King, Morland Hen's Tooth

[dlugas]

Lampka z promocji tesco za 5zł skierowana z jednej strony, bo akurat stoi teraz przy biurku.

Następnym razem, jak będę miał czas przyłożę się i zaaranżuję pro-mikrostudio :]

Ciemny kapsel? no niezła wtopa, nawet nie zauważyłem.

Drugi pazur poszedł w lochy, więc zawitam tu jeszcze za jakiś czas.

[slyboots]

KOLOR: ciemny miedziany, mocna herbata, na dnie butelki był osad drożdżowy więc jest mętne

PIANA: Obfita lecz szybko opada i delikatnie oblepia szkło

ZAPACH: karmel, chmiel, alkohol, owoce

SMAK: słód, chmiel, karmel, goryczka korzenno - ziołowa - cierpka, herbata, akcenty orzechowe, czuć alkohol, rozgrzewa, lekko kwaskowe

WYSYCENIE: Średnio - wysokie

OPAKOWANIE: Butelka przezroczysta jak na fotce Kolegi Javox z postu #40 lecz kapselek jest goły bez nadruku

UWAGI:

Warka:
SEP 2016 15
15162 0021

ALC. 6,5% VOL.

Dobre Strong ALE, trochę denerwuje mnie wyczuwalny wyraźnie alkohol ale to pewnie dlatego że lubię Piwo w temperaturze pokojowej. Fajna goryczka, silny słód i w miarę treściwe.

Polecam bo to kawał dobrego Piwa i wchodzi w głowę
Przyjemnie czuć ten słód i akcenty orzechowe, karmelowe.

Polecam

[Admirador]

Kolor: ciemny bursztyn, klarowne (ale nalewałem ostrożnie i osad pozostał na dnie)
Piana: ładna tylko na początku, nietrwała
Aromat: karmel, drożdże, owoce. Nie jest typowo angielski, bo nasuwa wyraźne skojarzenia z "Belgią". Przyjemny, narobił mi smaku na to piwo.
Smak: niestety, jak dla mnie rozczarowanie. Piwo jest ciężkie, słodowe, wraz z upływem czasu (i ogrzewaniem się) coraz bardziej męczące. Karmel, nuty palone i... alkohol. Wyraźny alkohol, niestety. Aromat zapowiadał coś dużo ciekawszego. Goryczka bliżej średniej niż niskiej, ale nie za bardzo przyjemna.
Ogólnie: butelka z datą 08/2016.
Strong Ale to chyba nie jest to co lubię najbardziej. A już na pewno nie w tym wydaniu. Może zimą piwo smakowałoby lepiej?

[dlugas]

Bo to piwo jest bardzo chętne do piwnicy i lubi sezon grzewczy.

[marqqq]

Trochę ciężkawe i gorzkawe. Czuć mocno drożdże. Jakieś takie niespecjalne.

[Piclown]

Czas było w końcu otworzyć jeden z zakupów lidlowego angielskiego tygodnia. Piwko trochę się odstało, ale jeszcze mogło spokojnie stać (warka do 10/2016). Ale czy to bardzo by wpłynęło na smak i aromat to nie sądzę.

W zapachu słód, delikatna paloność, estry - słodkie owoce, lekka winność. I alkohol. Na początku słabo, ale w miarę ogrzewania wychodził mocniej.

Kolor miedziany, piwo właściwie klarowne, bo nie wzburzyłem osadu. Piana całkiem ładna na początku szybko opadła i potem już tylko cienki krążek trzymał się przy szkle. Wysycenie średnie.

W smaku ułożony, lekko rozgrzewający alkohol. Trochę paloności kojarzącej mi się daleko z porterem. Średnia goryczka pozostająca chwilę na języku i też kojarząca mi się z palonymi słodami. Oprócz tego słaba owocowa słodycz w połączeniu ze słodową daje całkiem sporo tej słodkości. Ale wszystko fajnie zbalansowane.

Całkiem ciekawe, średnio pełne i dość pijalne piwo, ale mi jak na jedno posiedzenie wystarczy jedno. W smaku i aromacie oferuje dość, żeby skończyć po jednym i czuć satysfakcję. Dobrze było spróbować, a za lidlowską cenę 3,99zł to już w ogóle żal nie spróbować. Gdyby było dostępne na wyciągnięcie ręki to może gościłoby częściej w mojej szafce, bo niezłe piwko po pracy. Raz na jakiś czas. A tak to tylko dość dobra ciekawostka.

Jak dla mnie 4-/5.

[piwo_szka]

Też miałam okazję piwa spróbować, więc pokrótce opisuję wrażenia

Piana: Osadza się do jednego palca, biała i zwarta.
Kolor: Bursztynowy z czerwonymi refleksami, moim zdaniem prześwietnie prezentuje się w szkle.
Zapach: Kojarzyło mi się ze świeżym chlebkiem z dżemem owocowym.
Smak: Wyczuwalna dębina i sosenka, wzbogacona orzechami laskowymi, brązowy cukier, do tego karmel i oczywiście ziemista gorycz.

Ogólnie bardzo dobre piwo. Ma taką mocną zalegajacą goryczkę, która nie każdemu może odpowiadać (coś jak posmak ziemi i trawy). Moja ocena to 4.5/5. Była to miła degustacja

[yoxik]

Greene King, Morland Hen's Tooth
alc. 6,5%

Piana obfita o średnich i dużych oczkach, utrzymuje sie. Kolor klarowny bursztyn. Aromat słodowy owocowy przyjemny. Smak uderza wysokie nasycenie i żelazo. Jest słodowośc karmel, lekko owocowe. Klasyczne angielskie ALE z średnią do wysokiej goryczką lekko wyczuwalnym alkoholem. Przyjemne dobre. Ciekawe, warto spróbować choć zachwytów nie ma.

[Javox]

Piana - średnia, szybko opada do drobnoziarnistej wysepki /mini lacing/
Barwa - między ciemnym bursztynem a klarowną mocniejszą herbatą.
Aromat - przyjemny, słodowy, lekko owocowy.
Gaz - średni.
Smak - słodkawe, fajnie gorzkie, lekko podpalane, goryczka wzrasta wraz z lekkim kwaskiem.

Całkiem niezłe, fajnie pijalne a alko dla mnie nie jest nachalne.

Po dłuższym czasie znowu mam kontakt z Kurzym Zębem...

Odczucia w sumie podobne ale dziś było dużo słodsze i też bardziej gorzkie /bez kwaskowego/. Lacing ładniejszy. Piana długo była pełną warstewką.
Grafika bez zmian... tylko kapsel firmowy na brązowym tle.

Na chłodno oceniając to jest taki szlachetniejszy i mocny ejl... tradycyjny, powszechny ejl.
Na plus że nie czuć tych 6,5%