Adnams, Broadside Strong Original

[lzkamil]

But. 0.5 l, alk. 6.3%
Brazowy, kozlakowy kolor, sredniobabelkowa, trwala piana. Gaz malo widoczny za to wyczuwalny przez zoladek i przelyk Drozdzowo-owocowo-chmielowy zapach i smak, taki troche belgijsko-klasztorny (mimo braku drozdzy w butelce), z posmakiem palonego slodu - wspaniale mocne wrazenia , to bedzie nastepny z moich wyspiarskich faworytow. Ocena 4.5/5-
Piwo to jest warzone dla upamietnienia bitwy floty angielskiej z Holendrami w Sole Bay (wschodnie wybrzeze Anglii) w 1672 r. Nazwa Broadside oznacza jednoczesna salwe ze wszystkich dzial na burcie okretu.

[dziku]

Odp: Adnams Broadside

lzkamil napisał(a)
(...) Gaz malo widoczny za to wyczuwalny przez zoladek i przelyk

(...)Nazwa Broadside oznacza jednoczesna salwe ze wszystkich dzial na burcie okretu.

No to wszystko jasne. Na pamiątkę bitwy "salwa" ze wszystkich gardeł
Ciekawe jaką bitwę upamiętnia nasz "Lech"

[Marusia]

Kolor: ciemny bursztyn.
Piana: drobnoziarnista z większymi gdzie niegdzie bąbelkami, na początku bardzo wysoka, potem zostaje kożuszek.
Zapach: morele|!!!
Smak: morelowy, delikatna słodycz + niegryząca goryczka, miód w gębie, chcę jeszcze!!!
Taki angielski Belg, powiedziałabym

Jak dla mnie 5+

[slavoy]

A ja dzis nie mam chyba smaka na wyspiarskie wynalazki, więc wstawiam tylko fotkę dla formalności...

[dziku]

Obłędnie pyszne piwo o smaku dostarczającym naprawdę mocnych wrażeń.
Superpiękny kolor. Głęboko ciemny bursztyn zmieszany z rubinem.
Piana początkowo wysoka, dająca się rzeźbić, wkrótce opada, ale jej około centymetrowa warstwa pozostaje by zdobić trunek do końca konsumpcji.
Nasycenie jak na wyspiarski produkt znakomite. Widać sporo pęcherzyków na dnie szklanki, niezbyt wiele w "toni" piwa, za to czuć je znakomicie na języku. No i prawdę pisząc w gardle również. Idąc śladem Kamila już w połowie szklanki bez wysiłku można oddać "salwę" na pamiątkę bitwy. Ale wspomniana salwa i tak będzie delikatniejsza niż już po pierwszym łyku naszego "Lecha"...
Zapach - dla mnie trochę miodowo - brzoskwiniowy, moreli nie wyczułem - ale nie czepiajmy się detali. Woń tego piwa jest intensywna i piękna.
Smak - przede wszystkim owocowo - miodowy. Kontrastowany delikatną chmielową goryczką. Niezwykle esencjonalny, aż do granicy "ciężkości", chociaż niezły gaz łagodzi to ostatnie uczucie na korzyść orzeźwienia. Pomaga również wydobyć, obecne szczególnie przy przełykaniu nutki goryczki. Piwo w odczuciu ogólnym słodkawe, ale w sposób naturalny i elegancko - powściągliwy. Nie ma mowy o mdlącym uczuciu lepkości jakim tak hojnie obdarowuje nas Warka Strong. Jeśli już o tym mowa to w smaku (oczywiście Adamsa...) brak nut alkoholu.
Opakowanie - na piątkę. Oryginalna butelka i ładna, dopracowana etykietka.
Polecam innym i oczywiście dziękuję Lzkamilowi.

[dziku]

Proponuję bliższe zapoznanie się z kolorem i pianą tego pysznego piwa...

[dziku]

Oraz z kuleczkami gazu, które wydają się "czaić" na dnie szklanki...

[lzkamil]

Wczoraj sprobowalem beczkowego. Alk. tym razem tylko 4.7%, ekstrakt na pewno tez nizszy. Kolor jak butelkowego, wydaje sie nie do konca klarowne. Mniej esencjonalne w smaku, tez jest goryczkowo-owocowy smak, jest troche palonego slodu, nie ma tej drozdzowo-belgijskiej nutki z butelkowego.

[Sven]

Ja nie bede sie w zachwytach nad tym piwem rozplywal, bo mi nie smakowalo.

Piana jak powinna byc, gazu raczej niewiele! Kolor ladny, rubinowo-bursztynowy. W smaku slodkawe, ze smakiem bardzo podobnie. Ja nie wyczulem drozdzy, za to az za duzo przyciezkiej slodyczy, ulepkowatosci i tylko troche chmielu. Do ostatnich lykow musialem sie przymuszac, jest to piwo raczej na zimne jesienne, czy zimowe wieczory. Chyba calkiem stracilem smak na mocne piwa, no coz pozostanie mi tylko pic bittery Albo tez do zimy poczekac

[Sven]

Wczoraj mialem okazje pic wersje beczkowa i powiem, ze bardziej mi podeszla.

Barwa jak w butelce, piana mniej obfita. Smak i zapach o wiele delikatniejszy, slod, chmiel i nuty karmelu tworza bardzo smaczne piwo. Nie ma tu ani sladu tak nie pasujacej mi ciezkosci, ktora napotkalem w wersji butelkowej. Jest wrecz orzezwiajace.

[YouPeter]

Kolor: Ciemny pomarańcz wpadający w brąz [4]
Piana: Beżowa, bardzo rzadka standardowo jak w przypadku angielskich piw krótko sie utrzymuje [2,5]
Zapach: Średnio intensywny, zharmonizowany. Sfermentowane owoce połączene z lekką palonością słodu [3,5]
Smak: Smak ma te same cechy co zapach jednak z przewaga paloności kosztem owoców. Wyczuwalna lekka kwaskowość, goryczka dość mocna [3,5]
CO2: Średnie, jak dla mnie za niskie [3]
Opakowanie: Jak na angielskie piwa to nie najwyższych lotów. Po prostu przeciętne, nie rzucające się w oczy w ciemnych barwach [3]

Ocena: 3,5

Umieszcza foto ponieważ zmieniła się nieco etykieta.

[sibarh]

Można spotkać i taką wersję:

[zgoda]

Wersja beczkowa ma 4.7% i jakkolwiek jest piwem podobnym, to nie jest to samo -> http://adnams.co.uk/about/news/beer-...rence-and-why/

Z tego powodu będzie w oddzielnym temacie.

[rafalek21]

Niewysoka beżowa piana, za to dość trwała, drobne pęcherzyki.
Samo piwo ma głęboką, przejrzystą, rubinową barwę.
W aromacie, czerwone owoce, troszkę karmelu, trochę cukru.
W smaku owocowe, palone nuty, karmel, średnio-wysoka goryczka ziołowa, sporo ciała, lekka nuta alkoholowa.
Nasycenie niskie - dobrze pasuje.

Niezbyt skomplikowane, ale smaczne i pijalne czerwone piwo. Warka do 28.02.2017.

[Javox]

Piana - średnia, na dłużej niepełna warstewka. Lacing... trochę jest.
Barwa - ciemny rubin.
Gaz - średni.
Aromat - śliwka suszona, "wiśnia z likieru na ejlu"
Smak - nie za słodkie, suszone owoce, palona nie za duża goryczka i lekkie alko.

Dość ciężkie ale całkiem niezłe