RCH, On The Tiles

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lzkamil
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 3611

    #1

    RCH, On The Tiles

    Bitter dofermentowany w butelce, alk. 4%, but. 0.5 l
    On the tiles czyli na dachowkach/na dachu. Etykietka z kocim motywem. Wypilem w towarzystwie kotki sasiadow ktora wskoczyla przez otwarte okno
    Bursztynowe, metne, slabe nagazowanie lecz piana imponujaca, wielka, trwala i sztywna. Owocowo-drozdzowo-chmielowy aromat. W smaku mocny slod, chyba leciutko podpalany, w posmaku troche goryczki. Dobry, jak wszystko co znam z tego malego browaru niedaleko mnie.
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)
  • dziku
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.12
    • 1992

    #2
    Bardzo zacny bitter z mikrobrowaru RCH.
    Otrzymany od Lzkamila, ale jakby zupełnie inny od piwa, które opisał Kamil.
    Po otwarciu butelki z ciekawą etykietą i kapslem bez nadruku czujemy zapach... wina lub szampana. Intensywne winno - owocowe nutki pieszczą zmysł powonienia przez dłuższą chwilę, potem do głosu dochodzi nutka słodu i delikatna goryczka. W sumie zapach bogaty. To chyba jeden z najpiękniej pachnących bitterów jakie piłem...
    Ale na wąchaniu nie poprzestałem. Nalałem do szklanki i okazało się, że piany nie ma prawie wcale. Uniosła się może na 2 cm i opadła do trwałego cienkiego korzuszka.
    Kolor okazał się dość ciemny, bursztynowy, a pod światło lekko pomarańczowy. Piwo jest mętne i opalizujące.
    Smak... jest tu zaprzeczeniem zapachu. Spodziewałem się bukietu owoców itp, a poczułem - silną, szlachetną i wytrawną goryczkę. Uwielbiam takie piwa. Posmak goryczki łagodzony jest nutkami owoców i delikatnie wyczuwalnym słodem. Posmak drożdżowy obecny, ale bardzo delikatny i harmonizujący z łagodnymi owocami. Piwo to pije się lekko. Jest bardzo orzeźwiające.
    Nagazowanie jak na produkt wyspiarski i wbrew kiepskiej pianie - dość przyzwoite.
    W sumie - chciałbym jeszcze kiedyś do niego wrócić... Łatwo powiedzieć...
    I jeszcze kilka zdjęć. Najpierw kolor i piana.
    Attached Files
    Dziku


    Comment

    • dziku
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.12
      • 1992

      #3
      Jeszcze raz kolor - tym razem u dołu szklanki...
      Attached Files
      Dziku


      Comment

      • dziku
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.12
        • 1992

        #4
        Na koniec fragment etykiety.
        Komu by tu zadedykować ten skan
        Attached Files
        Dziku


        Comment

        • dziku
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.12
          • 1992

          #5

          Klej, którym przyklejono etykietę tego piwa to zapewne wynik supertajnej współpracy mikrobowaru RCH z NASA. Istnieje podejrzenie, że sam browar jest wspólnym projektem NASA i CIA powstałym tylko w jednym celu – stworzeniu idealnego kleju do etykiet. Tak, żeby nawet po wielu latach w odległej galaktyce z samych tylko porzuconych flaszek wywnioskować jaki browar wyprodukował paliwo do rakiety...
          Klej – mieszanina superwytrzymałych polimerów, powstała w supertajnym laboratorium. Wnika w papier i integruje się z całą grubością etykiety oraz w sposób idealny łączy się ze szkłem butelki. Jest całkowicie odporny na wodę. Na sucho niemożliwe jest choćby podważenie ostrym narzędziem brzegu etykiety. Na mokro etykietę daje się wprawdzie ostrożnie odcinać od flaszki, ale powlekana powierzchnia zadrukowanego papieru zamienia się w siatkę łuszczących się pęknięć. To chyba wojna wydana kolekcjonerom na wszystkich planetach... A może wyzwanie
          Dziku


          Comment

          • lzkamil
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.01
            • 3611

            #6
            dziku napisał(a)
            jakby zupełnie inny od piwa, które opisał Kamil.
            Jak tylko przyjadę do Bristolu to kontrolnie zapodam i sprawdzę! Ale jeśli tak rzeczywiście jest to byłby to drugi przypadek jaki spotkałem że piwa z lokalnych browarów w mojej (bristolskiej) okolicy tak zmieniają smak w zależności od warki. Już tak było z BOBem z Wickwar. Podejrzewam że czasem zdarza im się partia do której biorą inne niż zwykle drożdże. Wybaczam im to jeśli tylko piwko jest dobre. Zawsze to lepsze niż wyrób z komputera
            Lepszy jabol pod okapem
            niż GŻ, CP i KP !


            Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

            Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

            Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

            Comment

            • lzkamil
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.01
              • 3611

              #7
              Nie wszedł mi sznurek do
              BOBa- może teraz wejdzie.
              dziku napisał(a)
              To chyba wojna wydana kolekcjonerom na wszystkich planetach... A może wyzwanie
              Też podjąłem próbę odklejenia tej etykiety dla znajomego kolekcjonera i też po tej operacji przypomina ona marszczony papier toaletowy wysokiej jakości Ale przynajmniej da się ją odkleić czego nie można powiedzieć o o pewnych etykietkach które po zanurzeniu w wodzie zaczynają konsystencją przypominać mokre serwetki
              Lepszy jabol pod okapem
              niż GŻ, CP i KP !


              Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

              Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

              Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

              Comment

              • dziku
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.12
                • 1992

                #8
                Gdyby różnica w piwie pitym przez Lzkamila i przeze mnie sprowadała się tylko do piany, to znaczy u Kamila świetnej, a u mnie prawie nieobecnej to miałbym dla tej sprawy bardzo proste wyjaśnienie...
                Lzkamil prowadząc w Bristolu gospodarstwo domowe zasadniczo kawalerskie po prostu raz w tygodniu, na przykład w poniedziałek myje kufel. Przedmiotowe piwo wypił np w piątek.
                I wszystko jasne
                No i z pianką
                Dziku


                Comment

                Related Topics

                Collapse

                • heckler
                  Śleszowice, Śleszowice 279, Browar Such a Beer
                  heckler
                  Tak się złożyło, że moja żonka do tej pory jeszcze nigdy nie była na Babiej Górze, a na sobotę 09.05 zapowiadano pękną pogodę, dlatego bez większych ceregieli postanowiliśmy to zmienić.
                  Oczywiście zawczasu przewidziałem, że po powrocie z wycieczki będę spragniony i dla tego...
                  2020-05-15, 14:18
                • rozbor
                  Wojenne warzenie
                  rozbor
                  Jak napisałem w dziale "Przedstaw się", jestem początkującym piwowarem z baaardzo długim stażem.

                  Moje pierwsz warzenie odbyło się mianowicie jeszcze w czasach stanu wojennego - lipiec-sierpień 1982.
                  Wszystko zaczęło się w bibliotece, gdzie dorwałem książkę...
                  2004-08-13, 08:18
                • lzkamil
                  Sint Servattumus, Meibok
                  lzkamil
                  Alk. 6.5%, but. 0.33 l, majowy koźlak górnej fermentacji (pierwszy jakiego piję ale w Holandii jest takich pewnie dużo więcej), dofermentowany w butelce.

                  Ciemnozłoty, mętny, po nalaniu najpierw cały kufel wypełniony pianą która potem została bardzo długo, gaz mocny.
                  ...
                  2006-04-12, 21:53
                • dziku
                  Czterej z Portierni i Pils - piwo jasne mocne (warka 67b)
                  dziku
                  Piwo otrzymane od Marusi na giełdzie w Żywcu, na okoliczność wygrania konkursu na logo browaru

                  Kolor - w sumie ładny, choć nieco za jasny jak na mocne piwo. Coś między herbatą, a bursztynem (jasnym). Lekko mętne - co absolutnie mi nie przeszkadza.

                  Piana - potężna....
                  2007-07-21, 15:55
                • lzkamil
                  Hoeksche Waard, Hoeksch Bok
                  lzkamil
                  Alk. 6.5%, but. 0.3 l. Koźlak górnej fermentacji, warzony ze słodu jęczmiennego, karmelowego i barwiącego, niefiltrowany, dofermentowany w butelce.
                  Brązowe, lekko mętne, dosyć mocno nagazowane, piana wysoka, drobnobąbelkowa, całkiem trwała.
                  Zapach palonosłodowy, lekko owocowy,...
                  2007-12-16, 01:29
                • Loading...
                • Koniec listy.
                Przetwarzanie...