Jennings, Cocker Hoop

[lzkamil]

Nastepne piwo z tego browaru z polnocnoangielskiej krainy gor i jezior (Lake District), tym razem jasny bitter.
But. 0.5 l, alk. 4.6%
Kolor ciemnozloty, prawie jasnobursztynowy (4)
Piana srednia, dosc trwala, zostawia spory trwaly kozuch (3.5)
Nasycenie niezle, szczegolnie jak na Wyspy (4)
Zapach mocny, przyjemny, chmielowo-ziolowo-kwiatowy (4.5)
Smak od poczatku do konca poteznie chmielowo-goryczkowy (juz widze jak Marusia sie krzywi ), do tego gdzies w tle nieznaczny slodowy posmaczek, ktory po dojsciu do temp. prawie pokojowej przybiera moj ulubiony chlebowy odcien (4)
Opakowanie - grafika etykietek prosta, oszczedna, utrzymana w charakterystycznym stylu tego browaru (3.5)
Ocena wg artomatu [4.1]

Nazwa wg wyjasnienia na kontrze pochodzi od 'cock-a-hoop' - dawnej czynnosci wyjmowania korka/kranika (tap/cock/spiggot) i kladzenia go na obreczy beczki (hoop) przed rozpoczeciem popijawy. Szacunek dla browaru Jennings za upowszechnianie staroangielskiego slownictwa piwno-knajpianego (patrz tez Sneck Lifter ) jak rowniez zargonow srodowiskowych (Crag Rat ). Tej ostatniej nazwy nawet nie musialem guglac bo w koncu skalny szczur to ja

[Sven]

Dzis bedac w tym rejonie sprobowalem tego piwa.

Barwa zlocista, piana przecietna, zapach zdecydowanie chmielowy. W smaku przyjemne, chmielowe z posmakami drozdzowymi pozniej pojawiaja sie nuty slodowe. Smaczne.


Link: http://www.jenningsbrewery.co.uk/coo...op_product.htm

[Oskaliber]

Kolor: Jasny bursztyn, klarowny.

Piana: Biała, średnio obfita, średnio gęsta, średnio trwałą. Opada do kożucha lekko oblepiając szkło.

Zapach: Lekko chmielowy, tytoniowy z herbatnikowymi akcentami słodowymi.

Smak: Treściwość średnio niska. Lekka słodowość ocierająca się o herbatniki, lekki tytoniowy chmiel, minimalne żelazo. Goryczka średnio niska, krótka.

Wysycenie: Średnio niskie.

Ogółem: W miarę poprawny Bitter.