Hepworth, Gurkha (lic. dla Mount Everest Brewery)

[Andi]

Piwo pochodzace z Nepalu niestety wyprodukowane w Wielkiej Brytanni ale pod Licencja Browaru Mont Everest
Zawartosc Alk.5 % ktörego wogöle nie czuc.
Kolor ladny slomkowy przechodzacy w Oranz
Piana srednia i predko opadajaca,
Smak wodnisty troche gorzkowaty bez zadnej aromy.
Jak na Etykiecie stoi przeszlo 200 lat temu do armi krölewskiej wstapili miejscowi czyli mieszkancy Nepalu.
Wniwsli oni tam wlasnie swoje piwo i slynne Noze
Butelka 0,33 litra.
Jedynie na kapslu pisze ze jest to wyröb z Nepalu-na etykiecie pisze ze wyprodukowano w UK

[skandal]

Ooo to będzie czym świętować jak pojade kiedyś na Everest

[KubaCh]

W sumie zgadzam się z opinią - może za wyjątkiem odczuwalności alkoholu (ale może to dlatego, że piłem z pustym żołądkiem). Strona www producenta potwierdza to co napisałeś (choć twierdzą, że smak jest wyjątkowy, a ja bym się z tym nie zgodził).

Oczywiście w ramach kryptoreklamy polecam przeczytanie szerszej wypowiedzi na temat wrażeń ze spożycia tego piwa na moim blogu.

[Viktor]

Gurkha

Zakupione w Piotrze i Pawle (Janki) za 13,99 zł / 0,33l !!!. Za egzotykę trzeba płacić - jak się okazało to piwo z Wielkiej Brytanii ( na licencji). Poprawny pils, złoty kolor, mała piana, lekki zpach chmielowy, orzeźwiające, średnia goryczka i przyprawy ( kolrndra ? ).

[Dreamer]

zaw. alk. 5,0%, but. 0,33 l
dostępne w sklepach Piotr i Paweł

kolor – jasnozłoty;
piana – gruboziarnista, koronkowa powłoka, początkowo dość gruba, z czasem dziurawi się i pęka; do końca pozostaje ładny, choć strasznie wychudzony wianuszek;
nasycenie – przeciętne;
zapach – słodowo-chmielowa klasyka, ale bardzo rozwodniona, w dodatku urozmaicona niezbyt przyjemną metaliczną, „zielonobutelkową” wonią;
smak – przyjemny smak, w którym elementy europejskie dominują nad egzotyką; jest więc delikatny smaczek słodowy, jest dobrze wyczuwalny chmiel, ale jest także jakiś obcy wątek – podejrzewałem wpływ egzotyki i smak ryżowy, ale doczytałem, że w składzie tego piwa występuje słód pszeniczny – więc może to on Niezaprzeczalny atut tego piwa – smakowita goryczka i aromat chmielowy – to pewnie sprawka Brytyjczyków, którzy warzą to piwo na licencji u siebie. Piwo jest nepalskie tylko z nazwy i jeśli ktoś poszukuje egzotycznych wrażeń, tutaj ich nie znajdzie.