Piwo wypite wczoraj w firmowym pubie w centrum Liverpoolu.
Kolor miodowy, o kilka tonow ciemniejszy od lagera, ktorego pili znajomi.
Piana dosyc trwala, niezbyt obfita, gazu brak, bo piwo bylo pompowane z beczki recznie obslugiwana wajha. Lekko mgliste, z racji osadu naturalnego bo niepasteryzowane.
Zapach to mocny chmiel i sporo nut cytrynowych, orzezwiajace.
Smak ciekawy, w pierwszym momencie ma sie wrazenie, ze pije sie mocno chmielonego lagera, a po przelknieciu czuje sie slodycz i sporo nut kwiatowych, ogolnie ale z Cains'a maja mocne kwiatowe posmaki. Piwo ciekawe, warte polecenia, dostepne w beczkach tylko w marcu-kwietniu.
Kolor miodowy, o kilka tonow ciemniejszy od lagera, ktorego pili znajomi.
Piana dosyc trwala, niezbyt obfita, gazu brak, bo piwo bylo pompowane z beczki recznie obslugiwana wajha. Lekko mgliste, z racji osadu naturalnego bo niepasteryzowane.
Zapach to mocny chmiel i sporo nut cytrynowych, orzezwiajace.
Smak ciekawy, w pierwszym momencie ma sie wrazenie, ze pije sie mocno chmielonego lagera, a po przelknieciu czuje sie slodycz i sporo nut kwiatowych, ogolnie ale z Cains'a maja mocne kwiatowe posmaki. Piwo ciekawe, warte polecenia, dostepne w beczkach tylko w marcu-kwietniu.
Comment