Oakham Ales, Jeffrey Hudson Bitter

[Sven]

Real ale, z pompy.
3,8%
Jasnozlociste, piana slaba, zapach kwaskowaty. Smak miodowo-chmielowy, lekko kwiatowy. Bardzo smaczne.

[Twilight_Alehouse]

Kupione w jakimś hinduskim markeciku w Londynie za ok. 2£.

Pite 11 stycznia

Butelka 0,5l, zaw. alk. 4,2%

Kolor: Jasny, lekko mętny. Piwo zupełnie nie wygląda na wyspiarskie ale, bardziej na witbiera.
Piana: Dość niska, szybko opada do małej wysepki, ale trochę zostaje na ściankach.
Zapach: Silny, istotnie niezwykle cytrusowy, czuć także trochę żywiczności. Wyjątkowy zapach.
Smak: Najpierw czuć trochę cytrusów, potem odrobinę słodu z górnofermentacyjnymi owocami i wreszcie uderza solidna, orzeźwiająca goryczka.
Opakowanie: Pękata butelka 0,5l. Sympatyczna srebrno-biało-granatowa etykieta podkreślająca cytrusowe nuty chmielowe i przedstawiajaca sylwetkę tytułowego sir Jeffreya Hudsona, ciekawej postaci służącej królowi Karolowi I.
Uwagi: Pomimo solidnego chmielenia piwo pije się bardzo swobodnie, więc na pewno świetnie sprawdziłoby się jako sesyjne.

[leona]

Zaskoczyło mnie bardzo jasnym kolorem. W aromacie dominują cytrusy, w smaku goryczka.

Smakowało. Sympatyczne ale chyba nie wybitne.

[sibarh]

Aktualne foto:

[Javox]

Piana - zaraz nic nie było, tak samo z lacingiem.
Barwa - żółta słomka.
Gaz - średni.
Aromat - ciut ejlowo, ciut zbożowość i owocowość.
Smak - ostrzejszy łodygowy ejl, może i jest tu nuta cytrusowa. Pod koniec ściągające a goryczka pojawiła się po wypiciu.

Grafika i alko bez zmian.

Ogólnie wypiłem bez problemu.