Dunston, Newcastle Brown Ale

[pw13]

Fakt, ze wybitnej głębi smakowej to piwo nie ma, ale mi na przyklad bardzo smakowalo. Dodatkowym plusem, przynajmniej dla mnie jest cena - 7 zlotych za butelke 550 ml to bardzo nieduzo, biorac pod uwage ze ceny pozostalych "Wyspiarzy" zaczynaja sie od 10 zlotych, i to za 500 ml.

[zAjkA]

Spodziewałem się czegoś lepszego. Ogólnie przywiezione z Irlandii. Pucha 0,5l. Kolor rubinowy. Piana słaba. Zapachu nie ocenię gdyż ze szklanki czuć poprzedniego herbowego Koreba. W smaku czuć delikatną goryczkę. W dalekiej odchłani delikatna nuta karmelu. Pozatym w moim odczuciu wodniste. Brakuje mi tu prawdziwego "charakteru" ale'a.

[rzymol]

Właśnie przetestowałem. Kupione w cenie 7,60zł/0,5l, Poznań, Głogowska 115.
Kolor jak w nazwie - brązowy.

Mimo sporych nadziei, bo i nazwa i etykieta zachęcające, zdecydowana porażka.
Gdzie jest k...smak!? :/
Procentów też mało, tylko 4,7%, charakterystycznej dla Ale goryczki w ogóle nie stwierdziłem, ogólne wrażenie jakbym pił brązową wodę :/
Do butelkowego napisu "The One and Only" dopisuję więc "and The Last One" :P
Mogę wypić w sezonie letnim zamiast wody pod warunkiem, że to nie ja za nie zapłacę.

Przy okazji witam całą piwną brać, bo to mój pierwszy raz tutaj

[wrednyhawran]

Alk 4,7%, CENA ok 7zł.

Kolor brązowy, ładny i zachęcający, można się spodziewać dobrego piwa.
Piana angielska, czyli niewysoka, żeby piwo się całe zmieściło do pokala aż po czubek Znika szybko, zostawia cieniutki kożuszek. Ja wolę bardziej obfitą pianę, ale styl jest jaki jest.
Zapach mało wyrazisty, przede wszystkim chmielowy. Czuć również lekkie palone nuty słodowe.
Smak niestety mnie nieco zawiódł. Rozmyty, niewyraźny i rozwodniony. Czai się w nim coś ciekawego, ale jest to głęboko ukryte. Piwko nie odrzuca oczywiście, ale brak mu charakteru.
Spodziewałem się goryczki podobnej do Bishop's Finger a tu wszystko takie jakieś miałkie. Szkoda, ale dobrze że spróbowałem. Powtórki nie będzie, tym bardziej przy takich cenach.

[Mason]

Spodziewałem się goryczki podobnej do Bishop's Finger a tu wszystko takie jakieś miałkie.

Dlaczego spodziewałeś się czegoś podobnego do Bishop's Finger? Toż to zupełnie inny gatunek piwa. To prawie tak jakbyś się spodziewał portera bałtyckiego pijąc schwarzbiera

[pantumnuss]

Totalna porażka. Kolor spoko. Piana natomiast krótkotrwała i brzydka pełna dziur - co mnie zdziwiło to to, że oblepia szkło. Aromat słaby ale dominują cytrusy, chmiel i karmel. Nasycenie takie la la. Ja wolałbym niższe. Co do smaku to no nic ciekawego - posmak tępej goryczki jest nieciekawy. Zakupiłem w Getränke-Quelle ze względu na cenę bo była promocja. Piwo zdecydowanie nie do powtórzenia.

[Oskaliber]

Kolor: Brązowy, klarowny.
Piana: Kremowa, średnio obfita, dosyć gęsta, dosyć trwała. Opada do obrączki.
Zapach: Słodowość, karmel, toffi, orzechy. Gdzieś w oddali minimalna nutka przypalana. Na początku lekki skunks.
Smak: Treściwość średnio niska. Słodowość, karmel, orzechy, ale to wszystko przez swoją subtelność nie powoduje odczucia mocnej słodkości. Całośc jest rześka i bardzo pijalna. Gdzieś w oddali może jakaś minimalna nutka chmielowa. Goryczka średnio niska.
Wysycenie: Średnio niskie.
Ogółem: Dobre. Bez zachwytów ale to bardzo fajne, dosyć lekkie, sesyjne piwko.