Charles Wells, Kirin Premium Lager (licen)

[ART]

kupiłem z ciekawości, cóż to można zrobić z ryżu

--------------------
Kirin Beer
browar Kirin, Tokyo, Japonia -
robione na licencji w Anglii w Bedford...
but. 0,33 bezzwrotna(?), ekstr. 5,0
nabyte w markecie Billa
--------------------

zapach: przyjemny łagodny
piana & bąbelki: korona piany któtko się utrzymuje, ale pozostawia niską pokrywę, która długo pozostaje (aż do końca). gazu w sam raz, bąbelki drobne
odczucia smakowe: nienarzucająca się słodycz dobrze zharmonizowana z przyjemnie intensywną, pozostającą goryczką chmielową. dzięki drobnym bąbelkom, ma w ustach gęstą konsystencję. dobrze wpływa na apetyt.

moja ocena 5

Kirin Beer można śmiało polecić jako aperitif

tak więc i z ryżu można warzyć dobre piwo...

Krzysiu mógłby opowiedzieć nam conieco o piwie z kartofli (zaraz zamieszczę jego artykuł ), hehe

p.s. idę coś przekąsić

[ART]

o rany, to nie ekstraktu 5,0 tylko alkoholu, chiba wesołe piwo by było z tego. Hiperultralight, hehe

[grzech]

A propos ryżu - dorwałem kiedyś piwo z Lidy (Białoruś), było jak na kraj ów całkiem ciekawe, robione zaś z udziałem ryżu.

[Cezar]

Nie piłem tego piwa i raczej nie będę próbował po doświadczeniach z innym japońskim piwem Asahi.

Zaciekawiło mnie tylko, co to takiego jest ten kirin. Zacytuję definicję ze słownika wyrazów obcych Władysława Kopalińskiego :

Kirin - jap. mityczne zwierzę łączące kształty kilku innych zwierząt albo potworów, przedstawiane często na rzeźbach i porcelanie japońskiej.

[grzech]

No i taki potworek siedzi na etykiecie.

A Asahi jest wyjątkowo paskudne, Kirin, czy Sapporo są zdecydowanie lepsze.

[Cezar]

Jednak kupiłem i spróbowałem.

Masz Grzechu rację. Faktycznie o wiele lepsze od Asahi.

[adam16]

Wypróbowałem. I raczej byłem mile zaskoczony, bo troszeczkę nieufnie podchodziłem do tego piwa. Może być 4.

[e-prezes]

na stole Kirin Beer, Japan's Premium Lager

zawartość alkoholu 5% (na doklejce dystrybutora 4,8%),
barwa złota, piana niestety lekka i stosunkowo szybko znikająca, bąbelki są, ale jak dla mnie ciut mało, w smaku dobre lekkie piwko z wyczuwalną na podniebieniu goryczką pozostającą jeszcze chwile po odstawieniu trunku - pozytywne uczucie.
cena 6,67 zł za 0,33 l w krakowskiej Bilii.
etykietka i butelka wielce przyjemna dla oka (niestety aktualnie nie dysponuje ani skanerem ani cyfrówką). na front-etykiecie ognisty koń z dużą grzywą w stylistyce typowo japońskiej, na kontr-etykiecie można się doczytać, że produkuje się ten trunek w Bedford, U.K. przez Charles Wells, Ltd. butelka z tłoczonym logo (j.w.)
ocena końcowa (piwa, nie butelki ): 4,5

[piwo]

Szukajcie a znajdziecie - ten temat już tu jest od dawna.

[adam16]

piwo napisał(a)
Szukajcie a znajdziecie - ten temat już tu jest od dawna.

Dokładnie TUTAJ

[e-prezes]

???

to niech mi ktoś powie: dlaczego: ja go nie widziałem???

[adam16]

Re: ???

e-prezes napisał(a)
to niech mi ktoś powie: dlaczego: ja go nie widziałem???

Art pewnie nas wyleje, bo to już zupełnie nie na temat.
Sprawdzamy przez funkcję szukaj, ewentualnie ustawiamy otwieranie tematów na czas dłuższy niż standardowe 30 dni.

[e-prezes]

itd...

dla ścisłości etykieta >

[kamyczek77]

Piłam ostatnio(zresztą na uspokojenie,bo byłam w strasznych nerwach).Bardzo smaczne piwo,nie za duzo goryczy,łagodne,piana rzeczywiście troche krótko sie trzyma,ale poza tym-niezle.Daję 4.

[pjenknik]

kamyczek77 napisał(a)
Piłam ostatnio(zresztą na uspokojenie,bo byłam w strasznych nerwach).Bardzo smaczne piwo,nie za duzo goryczy,łagodne,piana rzeczywiście troche krótko sie trzyma,ale poza tym-niezle.Daję 4.

Ciekawe dlaczego "byłam w takich strasznych nerwach"? Jakiś nerwowy rocznik.(ART mnie wyleje)