John Martin, Douglas Scotch Ale/Gordon Highland Scotch

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cezar
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.05
    • 1349

    John Martin, Douglas Scotch Ale/Gordon Highland Scotch

    Joint venture szkocko-belgijskie. Uwarzone w Edynburgu (dlatego opis w tym miejscu) dla Belgów. Zakupione w Warszawie w delikatesach "Senator" w "Promenadzie" przy ul. Ostrobramskiej. Zawartość alkoholu 8,6%. Zawartość ekstraktu nieznana. Butelka 0,33 litra. Bardzo drogie - 16,80 zł. Na kapslu (ale tylko na nim)napis "Gordon Douglas", na etykietach i krawatce wyłącznie "Douglas".

    Barwa brunatnoczerwona, ciemna. Piana beżowa, drobnoziarnista, bardzo intensywna, z tendencją do uciekania z naczynia. Zapach winno-karmelowy. Smak - korzenna gorycz.

    Pyszne piwo - duża 5.
    Attached Files
    Last edited by Cezar; 2002-10-31, 10:03.
  • Borysko
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.02
    • 1144

    #2
    Kosztowało mnie 1,45 Euro + 0,10 kaucji, w "sklepiku" przy klasztorze Achel (ale wybór piw i szkła!!!).
    Po nalaniu tworzy się czapa gęstej i niesamowicie trwałej piany.
    Kolor cudny, głęboki, ciemny, czerwony pod światło.
    Zapach intensywny, karmelowo - owocowy. Przypomina koźlaka.
    Smak doskonały. Wyrazista słodowość, ale taka mocno uprażona. Wspaniała karmelowość jak w najlepszym koźlaku. Lekki posmak owoców i czekolady. Pełne w smaku, posmak długi, słodowo - karmelowy.

    Wyśmienite piwo. Pierwszy scotch ale w moim życiu (nie spotkałem jeszcze żadnego innego), ale nie ostatni, mam nadzieję. Łączy w sobie najlepsze cechy koźlaka oraz belgijskiego dubbla. Na 101 % do powtórzenia - solidna rekomandacja.

    Comment

    • Borysko
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.02
      • 1144

      #3
      Piękne szkło:
      Attached Files

      Comment

      • lzkamil
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.01
        • 3611

        #4
        Piłem w tej samej wersji etykietkowej co Borysko.

        Brązowe, niewelkie nasycenie, piana potężna i trwała. Bardzo silny zapach gorzkiej czekolady, po lekkim ogrzaniu dochodzą owoce. Smak dla odmiany też gorzkiej czekolady, po chwili potężne uderzenie posmaku jeszcze silniejszego palonego gorzkiego słodu. Zajebiście treściwe, zero smaku spirytu. Czegoś takiego jeszcze nie piłem. Wypas.
        Lepszy jabol pod okapem
        niż GŻ, CP i KP !


        Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

        Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

        Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

        Comment

        • wg2
          Porucznik Browarny Tester
          • 2004.07
          • 264

          #5
          Import własny - żona. Wspaniałe. Alkohol niewyczuwalny
          GAWEŁ

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19260

            #6
            a mnie się goblecik podoba
            Last edited by e-prezes; 2006-08-13, 08:36.

            Comment

            • Borysko
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.02
              • 1144

              #7
              Kosztował mnie bodaj 3 Euro. Też mi się podoba

              Comment

              • Twilight_Alehouse
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.06
                • 6310

                #8
                Bardzo dawno temu dostałem w prezencie od Borysko. Niemal równie dawno temu wypiłem.

                Kolor: Odrobinkę jaśniejszy niż porter bałtycki. Klarowny, pod światło widać czerwone przebłyski.
                Piana: Wysoka, drobnoziarnista, beżowa. Bardzo trwała.
                Zapach: Orzechowo-owocowo-karmelowy. Niezbyt silny, za to bardzo przyjemny.
                Smak: Bardzo wyrazisty, specyficzny smak. Lekko wytrawna orzechowość, lekkie nuty owocowe (śliwki, wiśnie). Bardzo ciekawe połączenie brown ale (albo i ciemniejszego) z belgijskim dubblem.

                Comment

                • slavi77
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2009.01
                  • 156

                  #9
                  W ramach prób przed sezonem grzewczym, postanowiłem spędzić wieczór z tym piwem.
                  Piana: drobnoziarnista, średniotrwała, oblepia szkło.
                  Wysycenie: raczej niskie.
                  Zapach: winny.
                  Smak: Paloność, wytrawność, mocna goryczka, wyraźna wanilia, wiśnie, odrobina słodyczy słodu i alkoholu. Smaczne i rozgrzewające.

                  Comment

                  • skitof
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2007.11
                    • 2484

                    #10
                    Klasyka wee heavy czyli Strong Scotch Ale. A aromacie niezwykle słodowe z wyraźnymi nutkami karmelu. W smaku początkowo lekko estrowe i słodowe, ale wyraźne są słody jasne, słody ciemne atakują dopiero w końcówce, mieszają się z alkoholem (8%) i pozostają na podniebieniu w postaci wytrawnej goryczki. To przejście od karmelowo-słodowego aromatu do silnego uderzenia palonej goryczki w posmaku jest niesamowite.
                    Śmieszna sprawa z tekstem na kontretykiecie - jest po polsku, ale tylko fragment. Zaczyna się wszystko od "składniki", są one wymienione, ale po słowie: palone jest caxap i jeszcze parę słów cyrylicą. Coś im się pokiełbasiło.

                    Comment

                    • delvish
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.11
                      • 3508

                      #11
                      John Martin, Gordon Finest Scotch Highland Ale

                      Sympatyczny Strong Scotch Ale prosto z Belgii. Zawartość alkoholu 8,0%. Intensywny ciemnobrązowy kolor, ujawniający pod światło, klarowną, ładnie rubinową barwę. W zapachu wyczuwalne lekkie nuty chmielowe i chlebowo-prażona-słodowa baza. W miarę wzrostu temperatury nuty słodowe zaczynają dominować w aromacie. W smaku powoli ujawnia się sympatyczna, prażona słodowość, z łagodnie garbnikowym, ściągającym posmakiem, w którym znajduje swoje miejsce również delikatna chmielowa goryczka. Z początku wyraźne są także suszone owoce, w tym śliwka i rodzynki oraz posmaki alkoholowe, które jednak stopniowo zanikają. Wysycenie, do końca przeciąganej nieco konsumpcji, dobre, jeśli nie bardzo dobre. Butelka 0,33l. W centrum etykiety złoty oset na tle z niebiesko-zielono-czarno-żółtego tartanu klanu Gordonów. Całość podkreślona złotą obwódką. Muszę przyznać, że ładne. Kolorystyka etykiety powtarza się na kontrze, krawatce i kapslu. Podsumowując piwo smakowało mi i to nawet bardzo.
                      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                      (Frank Zappa)

                      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        #12
                        Z tego co pamiętam John Martin to tylko dystrybutor na Belgię piw browaru Scottish&Newcastle.
                        Piwo powinno być przeniesione do GB i zmieniona nazwa browaru.
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • delvish
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.11
                          • 3508

                          #13
                          Przed umieszczeniem postu sprawdziłem na ratebeer, gdzie potwierdziły się informacje sprzed kilku lat z naszego forum w temacie innego Gordona. Nie drążyłem dalej.
                          Last edited by delvish; 2010-09-03, 21:58.
                          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                          (Frank Zappa)

                          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            #14
                            A nie jest to przypadkiem to samo co:
                            Last edited by becik; 2010-09-03, 22:14.
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • delvish
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.11
                              • 3508

                              #15
                              To samo. Musiałem przeoczyć i zasugerować się ratebeerem i Blondem. Do przeniesienia.
                              Last edited by delvish; 2010-09-03, 22:23.
                              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                              (Frank Zappa)

                              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X