Shepherd Neame, Bishop's Finger

[adam16]

...Ale dobre piwo. Wyraźna, dominująca gorzyczka. Pozostali degustatorzy wyrazali jednak różne zdania. Kolega Krzysiu ( nie Krzysiu z Forum) nazwał ten smak dziwnym i nie „podchodziło” Mu. Tymczasem Ania była zachwycona. Ja też. Piany w zasadzie brak.
Produkowane przez Shepherd Neame. Butelka z przezroczystego, nie barwionego szkła, zawiera 0,5l. płynu barwy czerwonej. Alk 5,4%. To też zakupione w Geant.

[Cezar]

W uzupełnieniu dodam, że browar Shephard Neame (z Faversham w hrabstwie Kent) jest najstarszym w Wielkiej Brytanii, a piwo to jest podobno jedynym, które ma prawo być określane jako Kentish Strong Ale.

Piwo rzeczywiście bardzo dobre. Ja wprawdzie za tego typu smakiem nie przepadam, ale muszę jednak oddać honor.

[grzech]

Z tego browaru piłem także piwko Spitfire, które nabyłem w sklepiku z pamiątkami w ... Imperial War Museum w Londynie. Podobnie dobre.

[Cezar]

Spitfire akurat czeka na mnie w lodówce. Kupiłem go kilka dni temu (razem z Bishops Finger) w Warszawie w BOMI. Wkrótcę omówię to piwko na FORUM (o ile ktoś mnie nie ubiegnie).

Piwa drogie, coś koło 12 zł. za butelkę.

[grzech]

Choroba, mam takie gówniane szczęście, że jeśli przywiozę sobie coś z zagranicy, to prędzej, czy później pojawia się to w kraju.

[adam16]

W Geant to jest wydatek ok.7 zł. Czyli duuuużooo taniej niż w BOMI.

[Cezar]

W warszawskich hipermarkerkatech Geant niestety dziadostwo (bardzo skromny wybór zagranicznych piw). Należy też poza tym pamiętać, że ceny w Warszawie są przeważnie wyższe niż gdzie indziej.

[zythum]

Ja piłem niedawno i nie wiem czy zwróciliście uwagę. Piwo o zawartości 5,4 alk. jest nazywane Strong Ale. Dla mnie piwo to miało posmak owocowy, orzeźwiający. Fajny ale bez rewelacji. Drugiej butelki bym nie wypił.

[piwo]

Zgadzam się z przedmówcą drugi raz nie kupię.

Co do alkoholu to 'ale' powyżej 4,9 już są Strong. Zresztą anglicy nie przywiązują wagi do szufladkowania piwa, skoro Piwowar uważa, że strong to strong dlatego nieraz piwo typu mild jest bardziej goryczkowe od bittera.

Zresztą te mocniejsze z reguły trafiają na kontynent bo jak i tutaj na forum tak i na kontynencie wiele osób uważa angielskie piwo za lurowate.

[grzech]

A ja piłem je ostatnio z beczki w Emerald I.P. w Krakowie. Tu dominowała wyraźna goryczka bez bardziej ciekawszych posmaków, które pamiętam z butelkowego. Być może spowodowane to zostało dość znacznym schłodzeniem piwa.

[grzech]

errata

Jest - Emereld, miało być - Dubliner.

[pjenknik]

Zakupione we wrocławskim Piwoszu. Za 11,50 zł.
Bardzo sympatyczne, choć mam wrażenie że dość ciężkie.
Wypiłem tylko jedno, ale wydaje mi się że więcej spowodowałoby nieprzyjemne doznania na drugi dzień.
Śliczna barwa, ciemno bursztynowa, z wiśniowymi nutkami.
Owocowy posmak. Bardzo dobre. Stawiam 5.

[dropun]

Ja zakupiłem z tego browaru piwo o nazwie Bishops Finger i było dosyć dobre bardzo orzeżwiające w sam raz na obecną gorączke.Piwo ma 5,4alc.Ext.sec.pri. 12,25%

[adam16]

dropun napisał(a)
Ja zakupiłem z tego browaru piwo o nazwie Bishops Finger i było dosyć dobre bardzo orzeżwiające w sam raz na obecną gorączke.Piwo ma 5,4alc.Ext.sec.pri. 12,25%

O tym piwie było w temacie
Bishops Finger Kentish Strong Ale...

[Gambrinus]

Pilem z beczki w pubie na Kazimierzu (kolo Starej Synagogi), 6 zl za 0.5 l. Jak na ale (nie przepadam) bylo calkiem niezle.