Fuller's, India Pale Ale

[grochal122]

Butelka:0,5l alk.5,3% ekstraktu brak Kolor:bursztynowy,klarowny Piana:dosyc niska,drobna,szybko zniknela Zapach:swiezy,owocowy ale slabo wyczuwalny Gaz: sredni Smak:typowy dla IPA,od pierwszego lyka uderza goryczka.Dlugi posmak chmielu i cytrusow dajacych orzezwienie.Jak dla mnie ok

[tomolek]

Kolor: Przejrzysty, jasny bursztyn.
Piana: Na początku całkiem ładna, szybko znika bez śladu.
Zapach: Lekko chmielowy, ulotny.
Smak: Chmielowy, gorzki mocno orzeźwiający. Większość moich doświadczeń z IPA pochodzi z browarów restauracyjnych i na tym tle Fuller's (choć smaczny) wypada słabiej. Jest bardziej wodnisty i mniej świeży w smaku.
Nasycenie: Dla mnie trochę za wysokie, wydaje mi się, że ten styl wymaga jednak mniejszej ilości gazu.
Opakowanie: bez zastrzeżeń.

Przyjemne piwo, kupione za mniej przyjemną cenę (10 zł) w lubelskiej Almie.

[malinadze]

Dziękuję Bachusowi za wszelkie IPA, które pojawiają się w naszym kraju. Co do Fullerskiej IPY zbyt mało goryczki, za mało cytrusów w zapachu i za dużo gazu. Dodatkowo porządna IPA powinna pachnieć lekko owocowa, a w Fullerze jakiś ten zapach słabiutki. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Do czasu kiedy z wysp nie dotrze do mnie paczuszka z Brewdoga będziemy ratować się Fullerem

[Kwadri]

India Pale Ale

Kolor: Złoto-bursztynowy, delikatnie mętny.
Piana: Całkiem wysoka, średniobąblowa. Po dłuższej chwili opada do cienkiej warstwy, która utrzymuje się mniej więcej do połowy piwa. Długo zostaje cienki pierścień.
Zapach: Chmielowo-cytrusowy, ładny. Po czasie pojawia się słodowe tło.
Smak: Delikatny, słodowy początek, a po nim mocna gorycz z cytrusowymi posmaczkami. Długo zostaje posmak silnej, chmielowej goryczy. Smaczne.
Wysycenie: Średniowysokie. Widać dużo uciekających bąbli.
Opakowanie: Butla 500 ml utrzymana w stylu innych pozycji tego browaru. Na kontrze podane, że użyto chmielu Goldings.

[Ramiel]

Całkiem przyjemne IPA. Popracowałbym nieco nad zapachem - mało intensywny. Plus za ładną butelkę.

[wpadzio]

Kolor ciemnobursztynowy, lekko wpadający w pomarańczowy. Klarowny.
Piana jasnokremowa, wysoka, raczej średnioteksturowa. Bardzo długo utrzymuje się na piwie. Zostawia ślady po dużych bąblach na ściankach.
Zapach może nie jest tak wyrazisty jak by się można było spodziewać. Jednak oparty o przyjemne kwiatowo-owocowe nuty chmielu. Nieznaczny karmel w tle.
Treściwość dość wysoka. Smak rześki, z wyraźnymi owocowymi i kwiatowymi klimatami. Goryczka wyraźna, jednak nie dominująca, dość aromatyczna, nie ścinająca. Słodowość umiarkowana, ale wyczuwalna, podobnie jak nieznaczne posmaki alkoholowe. Finisz dość wytrawny, wyraźny. W posmakach wygasająca powoli goryczka.
Wysycenie średnio-wysokie. Całkiem odpowiednie.
Opakowanie jak na zdjęciu Kwadriego. Ciekawy kształt butelki, z wytłoczeniami oraz fullersowa szata graficzna. Tym razem w odcieniach fioletu. Elegancka owijka. Kapsel firmowy. Na kontrze podany ekstrakt i woltaż (13,3 / 5,3)

Smaczne i całkiem stylowe piwo. Jak na angielskie IPA posiadające wyjątkowo przyzwoity profil zapachowo-smakowy. I świetnie opakowane. 8,5 w skali 1-10.

[cap-n-go]

Smakowo troszkę odmienna od amerykańskich wariacji na temat IPA. Przede wszystkim brak w smaku charakterystycznych cytrusów co niekoniecznie jednak musi być wadą, jest to po prostu nieco inne piwo - mocną, gatunkową gorycz przełamuje chmielowa kwiecistość i delikatny słodowy karmel, po przełknięciu na języku znów dominuje jednak przyjemny, rozbudowany chmiel. Piwo wydało mi się niezwykle pijalne, w zasadzie wypiłem je w ciągu dwóch minut i pożałowałem, że nie mam drugiej butli.
Na minus z pewnością lichy zapach a raczej jego brak, piana dość rozbudowana, średniotrwała. Bardzo smaczne piwo.

[darekd]

Aromat - z nutą chmielu i trochę owoców cytrusowych, ale niezbyt wyraźny, kiepskawy
Barwa - jak na zdjęciu
Piana - umiarkowanie wysoka, dość nietrwała, ale nie znika całkiem
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - wyraźna goryczka, pestkowa wraz z nutami owocowymi przyniosło mi na myśl krople z pestek grejfruta. Pomimo, że chmiel jest wyraźny, wydaje się dość tępy, nie pozostawia dłuższego posmaku, finisz raczej krótki. Na drugim planie owocowa słodowość.
Treściwość - umiarkowanie pełne.

Dobrze pijalne, przyzwoite, ale w żadnym swoim aspekcie mnie specjalnie nie ujęło.

[e-prezes]

Po paru polskich mocno chmielonych piwach i włoskich IPA to kompletnie mnie nie przekonało. Jak już przedmówca napisał goryczka niezbyt wyraźna i tępa. Natomiast w aromacie czuć chmiel, ale dość łagodny i stonowany w przeciwieństwie do tych wcześniejszych. Pinta Atak Chmielu, AleBrowar Rowling Jack, Toccalmatto Zona Cesarini dawały dużo więcej radości z picia. Generalnie piwo niezłe, ale jeśli tak smakują angielskie IPA to chyba nie mam się czym ekscytować.

[DariuszSawicki]

Dla mnie to wersja light India Pale Ale.Zapach nie jest tak intensywny jak nie tylko w AIPA ale i nawet w IPA.Kolor też jaśniejszy,przypomina niektóre strong lagery.W smaku oczywiście goryczka, gdzieś po środku między Atakiem Chmielu a niemieckim Jeverem.Dobre piwo w ładnej butelce,ze względu na cenę do wypicia raz na jakiś czas.

[Rubenczal]

Fullers India Pale Ale (Alc. 5.3% VOL)

Piwo butelkowe typu IPA (India Pale Ale) o tej samej nazwie, z londyńskiego browaru Griffin (Fuller Smith & Turner).
Dobre goryczkowe piwo o bursztynowym kolorze. Piana opada dość szybko, jak to w 'ale', ale charakterystyczny biały kożuszek pozostaje przez cały czas konsumpcji.
Zapach - nuty skoszonej trawy, nawet świeżej kolendry i karmelu.
Smak - lekko słodkawy, karmelowy z miłą, ale wyraźną chmielową, cierpką końcówką.
Dobre, ale niczym nie wyróżniające się piwo.

[Twilight_Alehouse]

Kupione w Piwotece za 10,90 zł.

Pite 2 sierpnia 2012 r. przy okazji International IPA Day

Kolor: Ciemne złoto, ładny.
Piana: Średnio wysoka, krzaczkowata, niezbyt trwała.
Zapach: Duzo fajnego angielskiego chmielu, jednak nie jest on dominantą, łączy się natomiast w fajną kompozycję ze słodowością i nutami owocowymi.
Smak: Spora goryczka i dużo ciekawych nut chmielowych, ale samo piwo bazowe rozczarowuje - mało treściwe, nie ma przyjemnej słodowej podbudowy.
Opakowanie: Jak na zdjęciu Kwadriego. Szta graficzna typowa dla browaru.
Uwagi: Pyszne krajowe AIPA nie rozpuściły mnie na tyle, żebym nie potrafił docenić dobrej wyspiarskiej IPA, ale ta okazała się jedynie poprawna.

[robo1]

Po paru polskich mocno chmielonych piwach i włoskich IPA to kompletnie mnie nie przekonało. Jak już przedmówca napisał goryczka niezbyt wyraźna i tępa. Natomiast w aromacie czuć chmiel, ale dość łagodny i stonowany w przeciwieństwie do tych wcześniejszych. Pinta Atak Chmielu, AleBrowar Rowling Jack, Toccalmatto Zona Cesarini dawały dużo więcej radości z picia. Generalnie piwo niezłe, ale jeśli tak smakują angielskie IPA to chyba nie mam się czym ekscytować.

Trzeba chwalic polskie produkty ale nie przesadzaj z oceną, polskie browary Pinta czy Alebrowar można powiedzieć że stawiają pierwsze kroki biorąc pod uwagę doświadczenia np: angielskich browarników. Miałem przyjemność skosztować wczoraj IPA fullera i bezpośrednio po nim Pintę. Robiłem też porównania bishop fingera do angielskiego śniadania i tu już jest przepaść, niestety angielskie piwo wygrywa przynajmniej w mojej ocenie. Nikogo nie krytykuję Pinta robi świetne piwa i niech się dalej rozwija w tym kierunku a wszyscy będziemy zadowoleni.

[yaro74]

Kolor bursztynowy.
Piana średniowysoka, średniotrwała, zostawia ślad na szkle.
Zapach słabowyczuwalny, chmielowy, trawiasty, ze słodowoścą w tle i odrobina cytrusów..
Smak: średnia goryczka nie pozostająca na dłużej, za mało wyczuwalna słodowość. Piwo wydało się mi lekko wodniste.
Wysycenie średnie.
Piwo dobre, przyjemnie się je pije ale spodziewałem się nieco więcej.

[McMac]

Alc. 5,3% Vol., ekstrakt 13,3% wagowo, butelka 500ml, termin do 20.05.2015, refermentowane w butelce

Kolor: jasno bursztynowe, klarowne, niewiele osadu na dnie butelki.
Piana: początkowo solidna, szybko opada i utrzymuje się w postaci 5cio milimetrowej pierzynki, po kilku minutach pozostaje tylko koronka, przybrudzona biel, umiarkowanie paprze szkło.
Zapach: bardzo łagodny, kwiatowo-słodowy, w tle niezidentyfikowany ślad owocowy, po ogrzaniu wyłażą nuty żywiczne i chlebowe.
Smak: po wytrawnej stronie, niska treściwość.
Goryczka: trawiasta, średnio długa, niska jak na IPA.
Nasycenie: powyżej średniego, za wysokie.
Opakowanie: typowe dla dla Fullera, ładne, barokowe, utrzymane w ciemnej tonacji, bardzo ładny, stylowy kapsel.

Rozpieszczony AIPA z obawami podchodziłem do Fuller's IPA. Piwo jest bardzo delikatne jak na IPA, goryczka zdecydowanie zawodzi, zapachu po angielskich chmielach się przebogatego nie spodziewałem i nie jestem zaskoczony, piwo dość wytrawne, dobrze się pije. Polecić można raczej jako oddech między poważniejszymi IPAmi lub jako ciekawostkę.