Edycja limitowana, czyli moja butelka miała numer 18 749 
Pełna nazwa z etykiety to Fuller's, Brewer's Reserve No. 2, Oak Aged Ale Carefully Matured in Fine Old Cognac Casks.
Kolor: ciemny bursztyn, herbaciany
Zapach: intensywny, karmelowy, kandyzowane owoce (wiśnie), rodzynki, malaga. Po lekkim zamieszaniu pojawia się wyraźny zapach alkoholu. Aromaty te bardzo dobrze maskują typowo ejlowe cytrusowe składowe.
Smak: Treściwe, dość lepkie i gęste. Treściwością zbliżone do porterów bałtyckich. Najpierw czuć wyraźną słodycz słodową i karmelową. Szybko jednak zostaje zdławiona przez ostrą spirytusową gorzkość od alkoholu (tego akurat domyślaliśmy się po zapachu) i towarzyszącą jej cierpkość/gorzki posmak alkoholi kolorowych typu whisky/brandy. Ta ostatnia długo gości w ustach, przechodząc stopniowo w delikatny orzechowy akcent (orzechy włoskie).
Ciekawe piwo. Mimo, że jest to ale, to jednak dominują w nim słodowe akcenty, które umiejscowiłbym mniej więcej w połowie drogi pomiędzy koźlakiem a porterem bałtyckim. Alkohol wyczuwalny w zapachu i wyraźniej w smaku. Z opisu producenta dowiadujemy się, że piwo leżakowało w dębowych beczkach po koniaku. Efekty tego zabiegu wyczuwalne są w końcowym posmaku. Dla mnie było to typowe whisky, ale ja i tak nie odróżniam whisky, brandy i koniaku
Link do etykiety: http://store.fullers.co.uk/catalog/detail?item=54

Pełna nazwa z etykiety to Fuller's, Brewer's Reserve No. 2, Oak Aged Ale Carefully Matured in Fine Old Cognac Casks.
Kolor: ciemny bursztyn, herbaciany
Zapach: intensywny, karmelowy, kandyzowane owoce (wiśnie), rodzynki, malaga. Po lekkim zamieszaniu pojawia się wyraźny zapach alkoholu. Aromaty te bardzo dobrze maskują typowo ejlowe cytrusowe składowe.
Smak: Treściwe, dość lepkie i gęste. Treściwością zbliżone do porterów bałtyckich. Najpierw czuć wyraźną słodycz słodową i karmelową. Szybko jednak zostaje zdławiona przez ostrą spirytusową gorzkość od alkoholu (tego akurat domyślaliśmy się po zapachu) i towarzyszącą jej cierpkość/gorzki posmak alkoholi kolorowych typu whisky/brandy. Ta ostatnia długo gości w ustach, przechodząc stopniowo w delikatny orzechowy akcent (orzechy włoskie).
Ciekawe piwo. Mimo, że jest to ale, to jednak dominują w nim słodowe akcenty, które umiejscowiłbym mniej więcej w połowie drogi pomiędzy koźlakiem a porterem bałtyckim. Alkohol wyczuwalny w zapachu i wyraźniej w smaku. Z opisu producenta dowiadujemy się, że piwo leżakowało w dębowych beczkach po koniaku. Efekty tego zabiegu wyczuwalne są w końcowym posmaku. Dla mnie było to typowe whisky, ale ja i tak nie odróżniam whisky, brandy i koniaku

Link do etykiety: http://store.fullers.co.uk/catalog/detail?item=54