Butelka 0,33L wygląda tak: Chocolate Tom
Alkohol 6,0% obj.
Kolor herbaciany, piana dość stabilna i gęsta.
Aromat typowo świąteczny: czekolada, marcepan i suszone śliwki - to wszystko na pierwszym planie i w dodatku bardzo intensywne. Niesamowite, dłużej wąchałem to piwo niż je piłem .
W smaku delikatne, aksamitne, ale dość pełne. Gorzkie jak czyste kakao, trochę wytrawne. Dodatek kakao wyraźnie dominuje, ale piwne nuty są wyczuwalne. W składzie podano "finest cocoa" oraz "Bourbon vanilla" - zatem piwo aromatyzowane. Ale sposób w jaki wpleciono dodatki do piwa o lata świetlne bije nasze rodzime czekoladowe czy owocowe w smaku i zapachu.
Piwo ciekawostka i raczej do jednorazowego spożycia - czekoladowość jednak dość nachalna. Polecam jego spróbowanie jeśli nadarzy się okazja i porównanie do Magnusa Czekoladowego.
Alkohol 6,0% obj.
Kolor herbaciany, piana dość stabilna i gęsta.
Aromat typowo świąteczny: czekolada, marcepan i suszone śliwki - to wszystko na pierwszym planie i w dodatku bardzo intensywne. Niesamowite, dłużej wąchałem to piwo niż je piłem .
W smaku delikatne, aksamitne, ale dość pełne. Gorzkie jak czyste kakao, trochę wytrawne. Dodatek kakao wyraźnie dominuje, ale piwne nuty są wyczuwalne. W składzie podano "finest cocoa" oraz "Bourbon vanilla" - zatem piwo aromatyzowane. Ale sposób w jaki wpleciono dodatki do piwa o lata świetlne bije nasze rodzime czekoladowe czy owocowe w smaku i zapachu.
Piwo ciekawostka i raczej do jednorazowego spożycia - czekoladowość jednak dość nachalna. Polecam jego spróbowanie jeśli nadarzy się okazja i porównanie do Magnusa Czekoladowego.