Butelka 0,5. Barley Wine 8,4 %. Niefiltrowane, refermentowane w butelce. Kolor różowy grejpfrut. Piany w zasadzie brak.Wysycenie minimalne.Zapach słodowy, owocowy, sporo alkoholu. Smak miodowy, trochę kwiatowy; piwo jest trochę słodkawe , ale jednocześnie wytrawne, przypomina sherry półwytrawne. Alkohol w smaku wyczuwalny, ale nieprzesadnie. Interesujące piwo, lepsze po ogrzaniu /producent zaleca min. 8 st, ale polecam co najmniej 13/.
Durham, Benedictus
Collapse
X
-
Wytrawne, średnio alkoholowe z bardzo ładnym aromatem kwiatowym. Niestety okropnie przegazowane i za mało rozbudowane. Po ogrzaniu staje się ostre i piekące, zatem rozumiem sugerowaną temperaturę serwowania.
Ciekawa, wytrawna interpretacja stylu, mimo to wypita bez jakichkolwiek uniesień.
Comment
-
-
Aromat: słodowy, specyficzna lekka żywiczność, trochę beczkowych nut drewna
Piana – średniowysoka, dość gęsta, w miarę trwała
Barwa – złoto-miodowe, mętne
Wysycenie – uwaga piwo wystrzeliło i wylało się, jest refermentowane w butelce, ale to był rekord, potem już było tylko musujące i żywe, ale już nie tak strasznie wysokie
Smak – oczywiście słodowy, znowu trochę żywiczności, przypomina to syrop świerkowy /ale ta żywiczność jest delikatna/, słodycz wyraźnie stonowana, lekka goryczka
Lekki, gładki, smaczny barley wine ale nie jakoś bardzo rozbudowany smakowo i w czymś szczególnie oryginalny
Comment
-
-
Aromat: nuty gruszki, lekko karmelowe, słodowe, aromat raczej nikły, wybijają się również nuty alkoholowe, nie likierwoe - raczej rozpuszczalnikowe
Piana – wysoka, drobnopęcherzykowa, jednak szybko opada
Barwa – złote, przechodzące w bursztyn, jeden z jaśniejszych BW z jakimi miałem do czynienia
Wysycenie – na starcie gushing, wysycenie zbyt wysokie, w połączeniu z alkoholem, dość mocno szczypie w język
Smak – na pierwszym planie niestety nieułożony, gryzący alkohol (piwo było pite blisko daty przydatności, więc wolę nie myśleć jak to wyglądało dwa lata temu), delikatne nuty suszonych owoców (gruszka), dębiny, akcenty słodowe, herbatnikowe, goryczka całkiem wyraźna, ziemista, przyjemna, piwo wytrawne, sprawia wrażenie, że brak mu ciała (przy tym woltażu!)
Kolejne w ostatnich dniach piwo z nieco wyższej zagranicznej półki, które moim zdaniem zawodzi. Brak w nim mocnych akcentów słodowych, alkohol jest zupełnie nieułożony, aromat jest nikły - lepiej nie próbować, jeżeli dla kogoś miałoby się stać wyznacznikiem stylu BW.
Comment
-
Comment