Znowuż z kronikarskiego obowiązku. Ciemny ale ze wszystkimi ale'owymi atrybutami na swoim miejscu i wzmożoną słodowością. Trafiły się farfocle, ciężko powiedzieć, czy to normalny objaw. Tak czy siak, bardzo dobre piwo browaru z Belfastu.
Uff, jakoś udało się podsumować wizytę na Zielonej Wyspie. Zaskakujące jest, że ciężko znaleźć tam coś ciekawego, w końcu ile można pić Guinnessa (który zresztą o klasę ustępuje Murphy's i Beamishowi). Jeśli łatwiej trafić na amerykańską lurę marki Coor's niż normalnego ale'a, to chyba coś tu nie gra.
Uff, jakoś udało się podsumować wizytę na Zielonej Wyspie. Zaskakujące jest, że ciężko znaleźć tam coś ciekawego, w końcu ile można pić Guinnessa (który zresztą o klasę ustępuje Murphy's i Beamishowi). Jeśli łatwiej trafić na amerykańską lurę marki Coor's niż normalnego ale'a, to chyba coś tu nie gra.
Comment