Kopnął mnie rzadki dzisiejszymi czasy zaszczyt założenia wątku w "Piwo - konkretnie".
Kupiłem w Leclercu puszkę 440 ml rzeczonego piwa, 4,2% vol. W środku zapewne zasobnik z azotem, bo słychać charakterystyczny hałas przy otwarciu, a piwo jest w zasadzie bez gazu. Sam płyn jest wyraźnie, acz delikatnie kawowy, do tego dochodzi lekka słodycz, która psuje mi doznania. Przy dużych lub szybko powtarzanych łykach dochodzi do głosu goryczka.
Cena chyba 5,60. Ujdzie w tłoku.
Kupiłem w Leclercu puszkę 440 ml rzeczonego piwa, 4,2% vol. W środku zapewne zasobnik z azotem, bo słychać charakterystyczny hałas przy otwarciu, a piwo jest w zasadzie bez gazu. Sam płyn jest wyraźnie, acz delikatnie kawowy, do tego dochodzi lekka słodycz, która psuje mi doznania. Przy dużych lub szybko powtarzanych łykach dochodzi do głosu goryczka.
Cena chyba 5,60. Ujdzie w tłoku.
Comment