Electric India,
but. 330 ml, zaw. alk. 7,2 % obj.,
najlepiej spożyć przed: 15.08.2014,
zakupione w łódzkiej Piwotece (14 zł)
barwa - jasnozłota, klarowna, opalizująca;
piana - biała, średniopęcherzykowa, cienka warstwa z wyraźnym pierścieniem pozostaje do ostatnich chwil konsumpcji;
aromat - mieszanka cytrusowo-trawiasto-drożdżowa, wyczuwalne akcenty przyprawowe;
smak - w pierwszej chwili podbudowa słodowo-drożdżowa, która ustępuje goryczce okraszonej przyprawami i dozą alkoholu, ponadto zaakcentowana (pod koniec spożywania) kwaskowatość charakterystyczna dla saisona;
wysycenie - wg mojej skali oscyluje wokół średniego
Wiedziałem czego mniej więcej mogę się spodziewać z racji kosztowania w ostatnim czasie India Saison z Nøgne Ø / Bridge Road. Ciężko mi oba piwa porównywać, ale dopóki moje zmysły w Brew Dogu nie wyczuły delikatnej cierpkości, przyszło mi na myśl, że piję solidnie chmielonego imperialnego witbiera wzmocnionego drożdżami :-)
Ciekawe doświadczenie, które rozgrzewa
but. 330 ml, zaw. alk. 7,2 % obj.,
najlepiej spożyć przed: 15.08.2014,
zakupione w łódzkiej Piwotece (14 zł)
barwa - jasnozłota, klarowna, opalizująca;
piana - biała, średniopęcherzykowa, cienka warstwa z wyraźnym pierścieniem pozostaje do ostatnich chwil konsumpcji;
aromat - mieszanka cytrusowo-trawiasto-drożdżowa, wyczuwalne akcenty przyprawowe;
smak - w pierwszej chwili podbudowa słodowo-drożdżowa, która ustępuje goryczce okraszonej przyprawami i dozą alkoholu, ponadto zaakcentowana (pod koniec spożywania) kwaskowatość charakterystyczna dla saisona;
wysycenie - wg mojej skali oscyluje wokół średniego
Wiedziałem czego mniej więcej mogę się spodziewać z racji kosztowania w ostatnim czasie India Saison z Nøgne Ø / Bridge Road. Ciężko mi oba piwa porównywać, ale dopóki moje zmysły w Brew Dogu nie wyczuły delikatnej cierpkości, przyszło mi na myśl, że piję solidnie chmielonego imperialnego witbiera wzmocnionego drożdżami :-)
Ciekawe doświadczenie, które rozgrzewa
Comment