styl: pilsener
alk. 4,7%
Najmłodsze piwo z podstawowej oferty BrewDoga ("Headliners") wprowadzone na rynek jesienią 2014 r. z myślą o stworzeniu realnej alternatywy dla rzeszy konsumentów eurolagerów. Zresztą po to browar wyodrębnił całą grupę "Headliners" i odpowiednio złagodził smak tych piw, aby przekonać nowych klientów do craftu. Co do lagera plany były ambitniejsze, miał nie tyle przekonywać, co przejmować miłośników innych brandów. Dziś, po wczytaniu się w liczne opinie dostępne w sieci, widać, że chyba nie do końca się udało. Owszem, piwo skierowano do masowej, sieciowej sprzedaży w przyzwoitej cenie (£1,75 za but. 0,33l w sklepie i £1,99 za pintę w sieci pubów JD Wetherspoon), ale cena to nie wszystko. Klienci w pubach zaczęli narzekać, że piwo nie trzyma jakości; mogła to zresztą być wina samych pubów - sieć JDW znana jest z tego, że troszczy się głównie o niską cenę, o jakość już mniej (są tacy, którzy lokalu JDW nigdy nie nazwą "pubem"). Zresztą spożycie piwa w pubach w UK wyraźnie spada na rzecz konsumpcji w domu. I tu kolejny problem - cena butelkowego lagera BrewDoga w sklepach była zbliżona do innych eurolagerów, ale trzeba pamiętać, że potężną bronią koncernów jest sprzedaż swoich piw nie pojedynczo, a w wielopakach po bardzo promocyjnych cenach.
Póki co więc "This. Is. Lager." pozostał raczej ciekawostką pomału wycofując się i z marketów i z sieciowych pubów. Uwarzony w stylu czeskiego pilsnera z poszanowaniem wszelkich wymogów, w tym 5-tygodniowego okresu leżakowania. Ekstrakt 11%, zasyp ze słodu pilzneńskiego, monachijskiego i Cara, nachmielenie odmianami: Hallertauer Hersbrucker, Saaz i Columbus. Goryczka IBU 40.
BARWA: jasnosłomkowa
ZAPACH: idealnie uchwycony klasyczny lagerowy aromat chmielowo-słodowy z wyraziście wyeksponowanymi ziołowymi, pikantnymi nutami chmielowymi i chlebową słodowością w tle
SMAK: wytrawny początek przypomina idealnego pilsa z pn. Niemiec: wyraziste, lekko pikantne aromaty chmielowe, ziołowe, trawiaste, ziemiste z wyczuwalną ziołową goryczką dają świeżość i orzeźwienie; z upływem czasu jednak wytrawność łagodnieje, a profil zmienia się na słodowy - pojawiają się łagodne, miękkie nuty zbożowe, chlebowe; niestety, w końcówce piwo robi się wyraźnie słodkie (skąd ta słodycz?), co troche psuje efekt; w sumie bardzo dobre piwo, smukłe, pozbawione estrów, z wyraziście zaznaczonymi akcentami smakowymi zarówno chmielu, jak i słodu, mocno wyróżniające się na tle eurolagerów, ale ... cóż z tego?
alk. 4,7%
Najmłodsze piwo z podstawowej oferty BrewDoga ("Headliners") wprowadzone na rynek jesienią 2014 r. z myślą o stworzeniu realnej alternatywy dla rzeszy konsumentów eurolagerów. Zresztą po to browar wyodrębnił całą grupę "Headliners" i odpowiednio złagodził smak tych piw, aby przekonać nowych klientów do craftu. Co do lagera plany były ambitniejsze, miał nie tyle przekonywać, co przejmować miłośników innych brandów. Dziś, po wczytaniu się w liczne opinie dostępne w sieci, widać, że chyba nie do końca się udało. Owszem, piwo skierowano do masowej, sieciowej sprzedaży w przyzwoitej cenie (£1,75 za but. 0,33l w sklepie i £1,99 za pintę w sieci pubów JD Wetherspoon), ale cena to nie wszystko. Klienci w pubach zaczęli narzekać, że piwo nie trzyma jakości; mogła to zresztą być wina samych pubów - sieć JDW znana jest z tego, że troszczy się głównie o niską cenę, o jakość już mniej (są tacy, którzy lokalu JDW nigdy nie nazwą "pubem"). Zresztą spożycie piwa w pubach w UK wyraźnie spada na rzecz konsumpcji w domu. I tu kolejny problem - cena butelkowego lagera BrewDoga w sklepach była zbliżona do innych eurolagerów, ale trzeba pamiętać, że potężną bronią koncernów jest sprzedaż swoich piw nie pojedynczo, a w wielopakach po bardzo promocyjnych cenach.
Póki co więc "This. Is. Lager." pozostał raczej ciekawostką pomału wycofując się i z marketów i z sieciowych pubów. Uwarzony w stylu czeskiego pilsnera z poszanowaniem wszelkich wymogów, w tym 5-tygodniowego okresu leżakowania. Ekstrakt 11%, zasyp ze słodu pilzneńskiego, monachijskiego i Cara, nachmielenie odmianami: Hallertauer Hersbrucker, Saaz i Columbus. Goryczka IBU 40.
BARWA: jasnosłomkowa
ZAPACH: idealnie uchwycony klasyczny lagerowy aromat chmielowo-słodowy z wyraziście wyeksponowanymi ziołowymi, pikantnymi nutami chmielowymi i chlebową słodowością w tle
SMAK: wytrawny początek przypomina idealnego pilsa z pn. Niemiec: wyraziste, lekko pikantne aromaty chmielowe, ziołowe, trawiaste, ziemiste z wyczuwalną ziołową goryczką dają świeżość i orzeźwienie; z upływem czasu jednak wytrawność łagodnieje, a profil zmienia się na słodowy - pojawiają się łagodne, miękkie nuty zbożowe, chlebowe; niestety, w końcówce piwo robi się wyraźnie słodkie (skąd ta słodycz?), co troche psuje efekt; w sumie bardzo dobre piwo, smukłe, pozbawione estrów, z wyraziście zaznaczonymi akcentami smakowymi zarówno chmielu, jak i słodu, mocno wyróżniające się na tle eurolagerów, ale ... cóż z tego?