W ramach frustracyjnego popijania piw, których zakup odkładałem na przyjemniejszą chwilę zakupiłem za 10 zenków i nie żałuję. Tylko doustne przyjemności nadają życiu sens. No, ale do rzeczy...
Kolor bursztynowy i w sumie takiego się spodziewałem. Piana obfita, z czapą, po dłuższej chwili opadająca do mięsistego dywanika i osadzająca się na szkle. Zapach słodowy i to bardzo, z jakimś fajnym niespotykanym dotychczas akcentem - przyjemnym. Nasycenie spore, nawet powiedziałbym, że za duże. W smaku nie czuć wyraźnej goryczki, ale taką lekko cytrusową, łagodną. Dopiero po chwili czuć na podniebieniu, zciągające odczucie. Nie ma wrażenia, że piwo jest puste, choć przez duże nasycenie szybko syci.
Mógłbym takie pić częściej, choć za mniejszą cenę
Kolor bursztynowy i w sumie takiego się spodziewałem. Piana obfita, z czapą, po dłuższej chwili opadająca do mięsistego dywanika i osadzająca się na szkle. Zapach słodowy i to bardzo, z jakimś fajnym niespotykanym dotychczas akcentem - przyjemnym. Nasycenie spore, nawet powiedziałbym, że za duże. W smaku nie czuć wyraźnej goryczki, ale taką lekko cytrusową, łagodną. Dopiero po chwili czuć na podniebieniu, zciągające odczucie. Nie ma wrażenia, że piwo jest puste, choć przez duże nasycenie szybko syci.
Mógłbym takie pić częściej, choć za mniejszą cenę
Comment