No i tu nic nowego nie wniosę,
Nie wypiłem za dużo Szkckich piw, a to pasi mi bardziej jako porter bałtycki.
Bardzo przyzwoite i tyle o ile zazwyczaj portera pijam w pojedynkę ( to znacz jednego na wieczór) to te piwko można nawet śmiało pić w towarzystwie i zamawiać więcej.
Lekkość, przyjemny balans owoców i goryczki, oraz brak alkoholowego posmaku sprawia, że nie żałuję tego eksperymentu. Jako portera wolę jednak Bossa (jedyny osiągalny w Szwecji), lub nawet miejscowego Carnegie Porter.
Nie wypiłem za dużo Szkckich piw, a to pasi mi bardziej jako porter bałtycki.
Bardzo przyzwoite i tyle o ile zazwyczaj portera pijam w pojedynkę ( to znacz jednego na wieczór) to te piwko można nawet śmiało pić w towarzystwie i zamawiać więcej.
Lekkość, przyjemny balans owoców i goryczki, oraz brak alkoholowego posmaku sprawia, że nie żałuję tego eksperymentu. Jako portera wolę jednak Bossa (jedyny osiągalny w Szwecji), lub nawet miejscowego Carnegie Porter.
Comment