Browar o tej szumnej nazwie znajduje się w Stirling w południowej Szkocji, tu jest jego strona.
Alk. 4.5%, but. 0.5 l, nazwa Glencoe pochodzi od jednej z najbardziej malowniczych szkockich dolin - niedaleko najwyższego szczytu Ben Nevis. Piwo kupiłem w Fort William u podnóża samego Bena.
Prawie czarne jak smoła, nieprzejrzyste nawet pod światło, chociaż nie ma osadu drożdży i na kontrze się chwali że jest 3x filtrowane. Nagazowanie nieduże, piana średnia, grubobąblowa, brudnobeżowa, niezbyt trwała.
Zapach palony, czekoladowy, intensywny.
Smak gorzkiej i mlecznej czekolady, palonej kawy, bardzo treściwy, długi posmak słodko-gorzkiej czekolady trwa w nieskończoność. Naprawdę dobry stout.
Alk. 4.5%, but. 0.5 l, nazwa Glencoe pochodzi od jednej z najbardziej malowniczych szkockich dolin - niedaleko najwyższego szczytu Ben Nevis. Piwo kupiłem w Fort William u podnóża samego Bena.
Prawie czarne jak smoła, nieprzejrzyste nawet pod światło, chociaż nie ma osadu drożdży i na kontrze się chwali że jest 3x filtrowane. Nagazowanie nieduże, piana średnia, grubobąblowa, brudnobeżowa, niezbyt trwała.
Zapach palony, czekoladowy, intensywny.
Smak gorzkiej i mlecznej czekolady, palonej kawy, bardzo treściwy, długi posmak słodko-gorzkiej czekolady trwa w nieskończoność. Naprawdę dobry stout.
Comment