Harviestoun, Old Engine Oil

[lzkamil]

Ze Szkocji, alk. 6%, but. 0.33 l
Bardzo ciemnobrazowe, rzeczywiscie jak zjechany olej silnikowy
Babelki bardzo rzadkie, leniwe, za to piana duza i calkiem trwala.
Mocny aromat czekoladowy i kwiatowo-chmielowy.
W smaku gorzka czekolada od palonego slodu przeplata sie z mocna chmielowa goryczka - wszystko co najbardziej lubie w ciemniaku.
Mam klopot z okresleniem gatunku, albo porter albo mocno chmielone Scottish Ale. Zreszta wsrod tradycyjnych wyspiarskich piw te granice sa czesto rozmyte.

[solozzo]

to jeden z klasycznych gatunków Old Ale

[lzkamil]

Tu się mogę zgodzić że ma coś z old ale

[Latarnik]

Dobre piwo:

[sibarh]

U mnie już z dopiskiem Porter:

[zgoda]

Śniło mi się niedawno i nie zamierzam na tym poprzestać. Receptura na klon jest do znalezienia w internetach.

[ozzy69]

Czy czasem te dwa zdjęcia co umieściliście nie są od dwóch różnych piw? Na ratebeer jest 8 różnych Old Engine Oil.

[zgoda]

Są wersje leżakowanie w beczkach po whisky, ale one nazywają się Ola Dubh.

[rgrzech]

Fantastyczne piwo, w którym przeplatają się nuty gorzkiej czekolady, płatków owsianych, wiśni, wanilii i białego wina. Gładkie i świetnie pijalne. Jeżeli Old Engine Oil wypada tak doskonale, aż strach pomyśleć jak smakują wersje leżakowane w beczkach po whisky

[e-prezes]

Fantastyczne piwo, w którym przeplatają się nuty gorzkiej czekolady, płatków owsianych, wiśni, wanilii i białego wina. Gładkie i świetnie pijalne. Jeżeli Old Engine Oil wypada tak doskonale, aż strach pomyśleć jak smakują wersje leżakowane w beczkach po whisky

Lepiej! To jednak postrzegam jako wzorzec ciemnego ale. Ciekawe, że na etykietach występuje jako "black ale" i "porter". Jak dla mnie bliższe stoutowi niż porterowi.

[Javox]

Piana - średnia i opada do cienkiej warstewki.
Lacing - trochę jest.
Barwa - pod mocne światło ciemny rubin.
Gaz - średni.
Aromat - likierowo palona owocowość.
Smak - słodkawe, gorzkawe, palone, likierowe, susze owocowe, goryczka dopasowana.

Nie było źle