Williams Bros (New Alloa), Birds Bees

[Makaron]

Kolejne piwo w okolicznym pubie. Opisane jako pale ale.
Umiarkowany zapach świeżego chmielu. Smak podobnie po pierwsze posmaki chmielowe, jakby lekko grejfrutowe, z lekkimi smakami pochodzacymi od drożdży.
Piwo bardzo dobrze zbalansowane, wyraźnie goryczkowe, ale nie nachalne i przesadzone.
Bardzo udane piwo sesyjne.

[sibarh]

Foto:

[leona]

Bardzo smakują mi lżejsze wytwory tego browaru. W tym wypadku jest podobnie.
Piwo świetnie zbalansowane, goryczka wyraźna ale nie przykrywająca słodowości, aromat chmielowy tropikalno-cytrusowy.
Nie testowałem ale wydaje mi się, że mógłbym wypić 3-4 w jednym posiedzeniu i nie być nadto znudzonym.

[canigggia]

Mi także te piwo bardzo przypadło do gustu!!!

[WojciechT]

Od razu napiszę: nie wiem, jak smakują czy pachną kwiatki dzikiego bzu, z kwiatów znam tylko uliczne tulipany <bada bum tss>, więc ich nie wyczułem. Za to wyczułem śliczny aromat... Kwiatowy (kwiatów bliżej nieokreślonych, niekoniecznie tulipanów) z delikatnym powiem tropików. Smakuje toto bardzo przyjemnie; goryczka jest super, idealnie wyważona ze słodowością, w sam raz, by w tak lekkim piwie (4,3 % alkoholu, ekstraktu niestety nie znam) spowodować efekt „chcę jeszcze łyka, chcę jeszcze łyka”, bez modnego ostatnio u nas przeholowania sprawiającego wrażenie, że chmiel dociskano tam jeszcze piętą, byle by się więcej zmieściło. Piwo jest bardzo pijalne i mało spektakularne; jest właśnie takie, jakie chciałbym popijać w gorący dzień, leżąc na łące i rozkoszując się widokiem płynących nade mną chmur. Może to efekt znudzenia Kolejnymi IPAmi z pierdyliardem IBU, ale serio, tego mi brakuje na naszym rynku.