TYP: witbier
ekstr. ?%, alk. 6,0%
Piwo w stylu belgijskiego witbiera, ale na sposób nowofalowy - chmielonego amerykańskim chmielem. Nie jest to wyrób kolaboracyjny, a więc cała zasługa spada na Billa, Dona i Andrew - młodych, eksperymentujących piwowarów odpowiedzialnych za sukces Brains Craft Brewery. Są tu belgijskie drożdże, amerykański chmiel, curacao, przyprawy, no zobaczmy...
KOLOR: głębokie złoto, a nawet lekki bursztyn, na pewno nie biały
ZAPACH: bardzo obiecujący, złożony, intensywny bukiet: drożdżowa kwaskowatość, mocne cytrusy (zarówno curacao, jak i chmiele), karmelowa, a nawet miodowa słodycz, przyprawy... jest dobrze!
SMAK: dobry, złożony, ale nie kojarzy mi się z witbierem - przede wszystkim bardzo owocowy, cytrusowy, a to za sprawą gorzkawego i słodkiego pomarańczowego aromatu curacao wymieszanego z cytrusowością chmielową, na drugim planie czuć kolendrę i inne przyprawy, które dopełniają wcześniejsze cytrusy, a w końcówce wyrazista, choć niezbyt intensywna goryczka - idealnie wieńczy profil smakowy; cały bukiet zrównoważony jest słodką, miodową słodowością; muszę przyznać, że tak cytrusowo-słodowego wita pozbawionego w sumie cierpkawej świeżości jeszcze nie piłem, ale taka interpretacja stylu bardzo mi pasuje.
ekstr. ?%, alk. 6,0%
Piwo w stylu belgijskiego witbiera, ale na sposób nowofalowy - chmielonego amerykańskim chmielem. Nie jest to wyrób kolaboracyjny, a więc cała zasługa spada na Billa, Dona i Andrew - młodych, eksperymentujących piwowarów odpowiedzialnych za sukces Brains Craft Brewery. Są tu belgijskie drożdże, amerykański chmiel, curacao, przyprawy, no zobaczmy...
KOLOR: głębokie złoto, a nawet lekki bursztyn, na pewno nie biały
ZAPACH: bardzo obiecujący, złożony, intensywny bukiet: drożdżowa kwaskowatość, mocne cytrusy (zarówno curacao, jak i chmiele), karmelowa, a nawet miodowa słodycz, przyprawy... jest dobrze!
SMAK: dobry, złożony, ale nie kojarzy mi się z witbierem - przede wszystkim bardzo owocowy, cytrusowy, a to za sprawą gorzkawego i słodkiego pomarańczowego aromatu curacao wymieszanego z cytrusowością chmielową, na drugim planie czuć kolendrę i inne przyprawy, które dopełniają wcześniejsze cytrusy, a w końcówce wyrazista, choć niezbyt intensywna goryczka - idealnie wieńczy profil smakowy; cały bukiet zrównoważony jest słodką, miodową słodowością; muszę przyznać, że tak cytrusowo-słodowego wita pozbawionego w sumie cierpkawej świeżości jeszcze nie piłem, ale taka interpretacja stylu bardzo mi pasuje.