STYL: pszeniczne ale
ekstr. ?%, alk. 4,8%
Pszeniczne ale, w składzie którego znalazła się skórka pomarańczy, kolendra i goździki, a więc szeroki ukłon w stronę piwowarstwa belgijskiego.
KOLOR: jasnozłoty, spore "białe" zmętnienie
ZAPACH: bardzo intensywny: kolendra, goździki, lekko kwaskowate drożdże, jako całość - orzeźwiający bukiet idealnego witbiera
SMAK: zaskakująco mocna, wyrazista jak na ten styl goryczka miesza się tu z intensywnymi nutami korzennymi; niestety, nie wiadomo jakie chmiele budują tę goryczkę, ale nie jest ona najwyższych lotów: piołunowa, ściągająca, nieciekawa; za to nuty korzenne mogą stanowić ideał do naśladowania dla innych witów: pszeniczna gładkość, drożdżowa kwaskowatość, pomarańczowa słodycz, wszystkie te nuty, nawet kolendra i goździki są tu bardzo wyraźnie wyczuwalne; bardzo bogaty bukiet, przeszkadza tylko jedno - typowe dla Otleya bardzo słabe nagazowanie; tutaj aż prosi się, żeby gazu było nieco więcej.
ekstr. ?%, alk. 4,8%
Pszeniczne ale, w składzie którego znalazła się skórka pomarańczy, kolendra i goździki, a więc szeroki ukłon w stronę piwowarstwa belgijskiego.
KOLOR: jasnozłoty, spore "białe" zmętnienie
ZAPACH: bardzo intensywny: kolendra, goździki, lekko kwaskowate drożdże, jako całość - orzeźwiający bukiet idealnego witbiera
SMAK: zaskakująco mocna, wyrazista jak na ten styl goryczka miesza się tu z intensywnymi nutami korzennymi; niestety, nie wiadomo jakie chmiele budują tę goryczkę, ale nie jest ona najwyższych lotów: piołunowa, ściągająca, nieciekawa; za to nuty korzenne mogą stanowić ideał do naśladowania dla innych witów: pszeniczna gładkość, drożdżowa kwaskowatość, pomarańczowa słodycz, wszystkie te nuty, nawet kolendra i goździki są tu bardzo wyraźnie wyczuwalne; bardzo bogaty bukiet, przeszkadza tylko jedno - typowe dla Otleya bardzo słabe nagazowanie; tutaj aż prosi się, żeby gazu było nieco więcej.