styl: session IPA
alk. 4,6%
"Lil' Devil" to dość znany rockowy kawałek kapeli The Cult z końca lat 80. Browar Crafty Devil chętnie odwołuje się do muzycznej pop-kultury czy to w nazwach swoich piw, czy w dopisanych na kontrze etykiet sugestiach przy jakiej muzyce najlepiej konsumować konkretne piwo. O samym piwie - jak zwykle - właściwie nic nie wiadomo. Poza tym, że jest to jedno z nowszych piw browaru i warzone jest z użyciem chmieli nowofalowych
BARWA: złota
ZAPACH: dość intensywne chmielowe cytrusy (kwaskowate limonki, gorzkawe grejpfruty) z wyrazistą, słodką nutą maracui i - jeśli się nie mylę - kokosową jakby...
SMAK: o pomyłce raczej nie ma mowy - wiodąca nuta smakowa z pewnością pochodzi od chmielu Sorachi Ace; jest słodko, waniliowo, kokosowo, lekko dusząco, do tego sporo nut pomarańczowych (wszystko oczywiście w kategoriach aromatów chmielowych); jest tu poza tym odrobina całkiem fajnej, ziołowej goryczki z lekkim akcentem piwnicznym (takim podchodzącym już bardziej pod chmiele europejskie) i mocna baza słodowa, znów nie wnosząca żadnych nut smakowych, ale dodająca piwu treściwości; piwo poprawne, choć mam wrażenie, że w piwach lekkich (typu APA, session IPA) lepiej sprawdzają się lżejsze, orzeźwiające odmiany chmielu.
alk. 4,6%
"Lil' Devil" to dość znany rockowy kawałek kapeli The Cult z końca lat 80. Browar Crafty Devil chętnie odwołuje się do muzycznej pop-kultury czy to w nazwach swoich piw, czy w dopisanych na kontrze etykiet sugestiach przy jakiej muzyce najlepiej konsumować konkretne piwo. O samym piwie - jak zwykle - właściwie nic nie wiadomo. Poza tym, że jest to jedno z nowszych piw browaru i warzone jest z użyciem chmieli nowofalowych
BARWA: złota
ZAPACH: dość intensywne chmielowe cytrusy (kwaskowate limonki, gorzkawe grejpfruty) z wyrazistą, słodką nutą maracui i - jeśli się nie mylę - kokosową jakby...
SMAK: o pomyłce raczej nie ma mowy - wiodąca nuta smakowa z pewnością pochodzi od chmielu Sorachi Ace; jest słodko, waniliowo, kokosowo, lekko dusząco, do tego sporo nut pomarańczowych (wszystko oczywiście w kategoriach aromatów chmielowych); jest tu poza tym odrobina całkiem fajnej, ziołowej goryczki z lekkim akcentem piwnicznym (takim podchodzącym już bardziej pod chmiele europejskie) i mocna baza słodowa, znów nie wnosząca żadnych nut smakowych, ale dodająca piwu treściwości; piwo poprawne, choć mam wrażenie, że w piwach lekkich (typu APA, session IPA) lepiej sprawdzają się lżejsze, orzeźwiające odmiany chmielu.