Belgijski Abbey Tripel w wykonaniu rzemieślników z Budapesztu.
Alkohol 12 %. Ekstarktu i dokładnego składu na etykiecie nie podano.
Butelka 0,33 l., ale też jest sprzedawane w litrowych szampanówkach.
Piana średnia, ale cały czas się utrzymuje.
Barwa bursztynowa.
W zapachu mocne chmiele plus owocowe akcenty.
W smaku solidna słodowa podbudowa, owoce plus mocny aromatyczny chmiel. W finiszu słodycz. Piwo mocno treściwe.
Nagazowanie w sam raz.
Hmm... ciekawe i oryginalne jak na Węgrów piwo. Zbyt jednak mocno chmielone (niestety zbyt mocno wyczuwalne amerykańskie chmiele, a one tutaj niezbyt pasują).
Alkohol 12 %. Ekstarktu i dokładnego składu na etykiecie nie podano.
Butelka 0,33 l., ale też jest sprzedawane w litrowych szampanówkach.
Piana średnia, ale cały czas się utrzymuje.
Barwa bursztynowa.
W zapachu mocne chmiele plus owocowe akcenty.
W smaku solidna słodowa podbudowa, owoce plus mocny aromatyczny chmiel. W finiszu słodycz. Piwo mocno treściwe.
Nagazowanie w sam raz.
Hmm... ciekawe i oryginalne jak na Węgrów piwo. Zbyt jednak mocno chmielone (niestety zbyt mocno wyczuwalne amerykańskie chmiele, a one tutaj niezbyt pasują).