Kontraktowiec, nie chwalą się skąd są i gdzie warzą:
Na ecie "coffee & porter". Alk. 8,8%
Aromat - czekolada, dość palone, kawa
Piana - niewysoka, zwarta, niespecjalnie trwała, niewiele zostawia śladów
Barwa - smolisto-ciemno-brązowa, nieprzejrzysta
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - kawa tym razem na pierwszym miejscu. Goryczka palona, ale też trochę łodyżki i trochę taka kawowo-ziemista. Słodowa podstawa czekoladowa, nawet troszkę miękkich tonów śmietankowych, taka kawowa czekolada z rozgrzewającym ale w smaku niewyczuwalnym alkoholem, Finisz palony, dłuższy.
Treściwość - spora
W odbiorze to bałtycki porter z kawą. Całkiem złożone - miękkie słodowe niuanse, ale też te ostrzejsze palono-goryczkowe. Smaczne, fajne piwo.
A Bagoly to sowa
Na ecie "coffee & porter". Alk. 8,8%
Aromat - czekolada, dość palone, kawa
Piana - niewysoka, zwarta, niespecjalnie trwała, niewiele zostawia śladów
Barwa - smolisto-ciemno-brązowa, nieprzejrzysta
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - kawa tym razem na pierwszym miejscu. Goryczka palona, ale też trochę łodyżki i trochę taka kawowo-ziemista. Słodowa podstawa czekoladowa, nawet troszkę miękkich tonów śmietankowych, taka kawowa czekolada z rozgrzewającym ale w smaku niewyczuwalnym alkoholem, Finisz palony, dłuższy.
Treściwość - spora
W odbiorze to bałtycki porter z kawą. Całkiem złożone - miękkie słodowe niuanse, ale też te ostrzejsze palono-goryczkowe. Smaczne, fajne piwo.
A Bagoly to sowa
Comment