Drugi w życiu dość palony koźlak. Szczerze powiedziawszy wolę jaśniejsze, mniej palone, ale miło się piło, bo nie uderzał do głowy jak czasem porter (bałtycki)... zwłaszcza po "urzędowej" godzinie. Podziękowania dla kolegi wędrowniczka - Marcina.
Dreher, Bak
Collapse
X
-
Piwo przywiezione z wyjazdu wakacyjnego na Węgry i do Rumunii. Butelka 0,5l. Moc 7,3%, ekstrakt? Kolor ciemny brąz, jak w niektórych Porterach. Pod światło rubinowy. Piana obfita i trwała. Trochę grubych bąbli jest. Koloru kawowo rdzawego. Zapach mocny, ciemnych słodów. Bardzo zachęcający. Smak złożony. Przede wszystkim ciemne słody, mocno palony, chlebowy i do tego mocna palona goryczka. Całość silnie oleistej konsystencji. Pycha. Wysycenie dość słabe, typowe dla takich piw, bardzo odpowiednie. Opakowanie to zielona butelka z ładnymi etykietami. Klasyczne wzornictwo i bardzo trafnie dobrana kolorystyka. Ciemny brąz, biel, czerwień i złote elementy bardzo ładnie się komponują. Ładny dedykowany kapsel. Ekstraktu tylko brak. Podsumowując należy napisać, że Węgrzy Koźlaka umieją robić na poziomie jaki mają w winiarstwie. Klasą ten Koźlak na pewno nie odbiega od najlepszych niemieckich Bocków i Doppelbocków. Będąc pierwszy raz na Węgrzech w 1994r kupiłem sobie Baka Drechera. Zapamiętałem, że był ostro palony, teraz jest łagodniejszy, mocno chlebowy. Piwo oceniam na +5 (1 – 6), i nie wiem czy nie powinno być 6.To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów
Comment
-
-
Kupione w Egerze.
Piana trwala, niezbyt wysoka. Zapach przypalany, bardzo ciemne, pod swiatlo zaledwie brunatne. W smaku duzo nut przypalanego slodu, nieco chmielu, przypalenie nie jest bardzo silne, po przelknieciu zmienia sie w lekka kwaskowatosc. Smaczne.Celia, cerevisia et conventus.
Comment
-
-
Kupione w Tesco gdzieś przy drodze na południu Węgier, cena 199 Ft + kaucja 24 Ft.
Alk. 7.3%, but. 0.5 l.
Bardzo ciemnobrązowe, prawie czarne.
Piana po nalaniu z góry wysoka, w miarę trwała.
Nagazowanie niezbyt mocne.
Zapach intensywny, przede wszystkim ciemnosłodowy, palony, do tego lekko owocowy, wiśniowy, wydaje mi się też że wyczuwam jakieś migdały
Smak palonego słodu z silną paloną goryczką która zostaje do ostatniego posmaku. Na samym końcu towarzyszy jej bardziej zaokrąglona nutka słodowa, która dla jasności też jest ciemna
Porządny koźlak od naszych bratanków, szkoda że kupiłem tylko 4.Lepszy jabol pod okapem
niż GŻ, CP i KP !
Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.
Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!
Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)
Comment
-
-
Zgadzam sie z poprzednikami ze to jedno z najlepszych piw na Wegrzech. Wisniowo-brazowy kolor, porzadna, dosc trwala piana i wlasciwe dla dosc ciezkiego ciemniaka nagazowanie, W smaku na pierwszym planie wyrazna goryczka, slodycz w tle, smak podobie jak zapach, bardzo harmonijny. Pije sie je latwiej niz polskie portery. W zapachu oprocz przypalonego slodu chlebowe nuty (troche jak skorka z ciemnego razowca).
Bardzo dobre piwo 4.5 (2-5).
Szkoda ze SABMiller potrafi warzyc takie piwo na Wegrzech, a w Polsce nie.Popieraj małe browary!!!
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Comment
-
-
Intensywny, słodowy, winny, rodzynkowo-czekoladowy zapach. Bardzo pełny smak - dominuje również słód, średni karmel, lekkie masło, lekka wytrawność, brakuje goryczki.
Smakuje jak lekki, słodowy porter. Smaczne, na czwórkę.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
Comment
-
-
Bardzo smaczne piwo. Pite w wersji beczkowej w sympatycznym pubie na rogu ulic Dohány i Akácfa w Peszcie. Nie smakował mi ani jak koźlak, ani jak porter, choć do tego drugiego stylu nieco mu bliżej. Piana ładna i trwała. Bardzo intensywne palone, wytrawne akcenty. Dużo kawy i goryczki. Bardzo wysoka pijalność. Jeśli chodzi o styl, to najbardziej przypominało mi to piwo dolnofermentacyjną wersję stouta."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
Comment