Piwo dostępne tylko z nalewaka na miejscu i kilku barach w okolicy Medgyesbodzás (wioska na wschód od Szegedu, blisko granicy z Rumunią). Alkoholu 6,5 %, ekstrakt 13,2 %. Kiedyś było również butelkowane, na zdjęciu stara etykieta z roku 1995 , obecnie nalepiane są one na kegi. Barwa ciemna, przejrzysta, karminowa pod światło. Piwo musi być filtrowane. Piana nie wystąpiła, piję piwo nalane prosto z tanku do butelki kilka dni temu, ale mimo tego powinna być chociaż niewielki kożuszek. Lekki aromat palonego słodu. W smaku dominuje palony słód oraz smak mocnej kawy, dodatkowo trochę słodkości. Wysycenia bardzo słabe, praktycznie brak gazu. Piwo przeciętne, nic wyszukanego, ale warto spróbować.