Piwo z mikrusa w Üllő , miasteczka koło Budapesztu. Butelka PET 1l, alkoholu około 4 %. , tradycyjny skład, piwo filtrowane ale chyba niepasteryzowane, bo termin kończy się za miesiąc a dopiero co zakupione.
Prosta, niewyszukana, raczej amatorskiej roboty etykieta, nakrętka bez firmowego nadruku.
Barwa jasnobursztynowa.
Piana niska, krótkotrwała, praktycznie znika ko kilkunastu sekundach i nie ma po niej żadnego śladu.
W zapachu trochę słodu i zbożowego akcentu.
W smaku dominuje zbożowy element, w tle lekka goryczka.
Nagazowanie w sam raz.
Przeciętne , niczym nie wyróżniające się piwo. Można spróbować, ale zachwycać się nie ma nad czym.
Prosta, niewyszukana, raczej amatorskiej roboty etykieta, nakrętka bez firmowego nadruku.
Barwa jasnobursztynowa.
Piana niska, krótkotrwała, praktycznie znika ko kilkunastu sekundach i nie ma po niej żadnego śladu.
W zapachu trochę słodu i zbożowego akcentu.
W smaku dominuje zbożowy element, w tle lekka goryczka.
Nagazowanie w sam raz.
Przeciętne , niczym nie wyróżniające się piwo. Można spróbować, ale zachwycać się nie ma nad czym.