American pale Ale. Butelka 0,33 litra (choć i są 0,75 litra) z wyszczególnionym na etykiecie składem, w tym chmielenie Citra, Cascade, Chinook i Amarillo. IBU 45, alk 7% Blg nieznane.
Zakupione w SmakPiwa.pl
Barwa ciemno pomarańczowa, klarowne; ładna.
Piana średnio obfita, gęsta, oblepiająca szkło i pozostawiająca ślady na ściankach; tak jak lubię.
Nasycenie stonowane, niezalegające; OK.
Zapach sosnowo-ziołowy, z lekkim tłem mysiego moczu (może to moje złudzenie, ale ta nuta mi przeszkadzała).
W smaku solidnie goryczkowe, głównie czuć chyba Chinook, cytrusy słabe, lepkie na ustach, więc ekstrakt pewnie koło 14-15.
Opakowanie jak inne w małych butelkach - z owijką winną oraz gołym kapslem. Eta ładna.
Ogólnie trochę jednowymiarowe - gdzie ten Amarillo, Cascade i Citra?
Może jeszcze kiedyś spróbuję...
Zakupione w SmakPiwa.pl
Barwa ciemno pomarańczowa, klarowne; ładna.
Piana średnio obfita, gęsta, oblepiająca szkło i pozostawiająca ślady na ściankach; tak jak lubię.
Nasycenie stonowane, niezalegające; OK.
Zapach sosnowo-ziołowy, z lekkim tłem mysiego moczu (może to moje złudzenie, ale ta nuta mi przeszkadzała).
W smaku solidnie goryczkowe, głównie czuć chyba Chinook, cytrusy słabe, lepkie na ustach, więc ekstrakt pewnie koło 14-15.
Opakowanie jak inne w małych butelkach - z owijką winną oraz gołym kapslem. Eta ładna.
Ogólnie trochę jednowymiarowe - gdzie ten Amarillo, Cascade i Citra?
Może jeszcze kiedyś spróbuję...
Comment