Sympatyczna niespodzianka z toskańskiego mininibrowaru Amata. Kolejna próba zmierzenia się ze stylem grodziskie. Już wcześniej Włosi warzyli Polskę o zawartości alkoholu 4,8%, tym razem mamy do czynienia z wersją lżejszą, 3,1-procentową. Użyto wędzonych dymem dębowym słodów pszenicznych oraz chmieli Tettnanger i Żateckiego. IBU 40. Niepasteryzowane i niemikrofiltrowane, refermentowane w butelkach.
Barwa jasna, soku z cytryny, słomkowa, mleczna, mglista.
Piana nawet całkiem wysoka po nalaniu, strzępi się zostawiając na szkle wyraźne ślady. Opada po kilku minutach do milimetrowej wysepki na powierzchni.
Aromat delikatny, wyraźne nuty wędzone.
W smaku piwo jest dość delikatne. Wyczuwalna pszeniczna nuta. Wysoki udział wędzonki. Dodatkowo kwaśne nuty. Goryczka śladowa tylko.
Orzeźwiający charakter podkreśla spore nagazowanie.
Butelka 750ml z samoprzylepną etykietą, miło łechcącą konsumenta znad Wisły. Godło, barwy narodowe, nazwa piwa - Polska. Osobiście uważam jednak, że projektant leciutko przesadził z tym hołdem Mimo wszystko to bardzo sympatyczna ciekawostka. Kapsel powiększony, goły.
Piwo świetnie pasujące do obiadu gdzieś na letnim pikniku. Czyli tak jak miało być. Porównując je z A'la Grodziskim z Pinty wyczuwam nieco niszą treściwość, w porównaniu z Grodziskim z Artezana zdecydowanie niższą goryczkę. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności przyrody daję 8 w skali 1-10 (choć kupili mnie trochę tą kreacją, a na stare lata staję się jakiś sentymentalny )
Barwa jasna, soku z cytryny, słomkowa, mleczna, mglista.
Piana nawet całkiem wysoka po nalaniu, strzępi się zostawiając na szkle wyraźne ślady. Opada po kilku minutach do milimetrowej wysepki na powierzchni.
Aromat delikatny, wyraźne nuty wędzone.
W smaku piwo jest dość delikatne. Wyczuwalna pszeniczna nuta. Wysoki udział wędzonki. Dodatkowo kwaśne nuty. Goryczka śladowa tylko.
Orzeźwiający charakter podkreśla spore nagazowanie.
Butelka 750ml z samoprzylepną etykietą, miło łechcącą konsumenta znad Wisły. Godło, barwy narodowe, nazwa piwa - Polska. Osobiście uważam jednak, że projektant leciutko przesadził z tym hołdem Mimo wszystko to bardzo sympatyczna ciekawostka. Kapsel powiększony, goły.
Piwo świetnie pasujące do obiadu gdzieś na letnim pikniku. Czyli tak jak miało być. Porównując je z A'la Grodziskim z Pinty wyczuwam nieco niszą treściwość, w porównaniu z Grodziskim z Artezana zdecydowanie niższą goryczkę. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności przyrody daję 8 w skali 1-10 (choć kupili mnie trochę tą kreacją, a na stare lata staję się jakiś sentymentalny )