Ostatnie z piw kupionych w Ferrarze (na resztę pożałowałem... ).
Piwo w stylu APA, 5,5%, bursztynowe. Piana biała, słaba, drobna, niska i nietrwała.
Zapach kwiatowo-karmelowy, ze śladem ziół i chyba znowu gruszek...? Smak łagodny, aksamitny wręcz - w porównaniu do "naszych ajp" , delikatna goryczka, śladowy kwasek, na samym końcu dalekie skojarzenia owocowe.
Gazu dość dużo. Opakowanie typowe dla browaru, czyli mała, pękata buteleczka 0,33, tym razem fioletowy kapsel ze smokiem Sforzów, eta także typowa, skośny pas teraz jest barwy zgaszonego fioletu (wrzosowy? ).
Bardzo przyjazna, łagodna, oswojona i jedząca z ręki APA . Niestety, z w/w powodów (poza tym nie chciało mi się tego wszystkiego targać) więcej piw z dawnej fabryki nie kupiłem...
Piwo w stylu APA, 5,5%, bursztynowe. Piana biała, słaba, drobna, niska i nietrwała.
Zapach kwiatowo-karmelowy, ze śladem ziół i chyba znowu gruszek...? Smak łagodny, aksamitny wręcz - w porównaniu do "naszych ajp" , delikatna goryczka, śladowy kwasek, na samym końcu dalekie skojarzenia owocowe.
Gazu dość dużo. Opakowanie typowe dla browaru, czyli mała, pękata buteleczka 0,33, tym razem fioletowy kapsel ze smokiem Sforzów, eta także typowa, skośny pas teraz jest barwy zgaszonego fioletu (wrzosowy? ).
Bardzo przyjazna, łagodna, oswojona i jedząca z ręki APA . Niestety, z w/w powodów (poza tym nie chciało mi się tego wszystkiego targać) więcej piw z dawnej fabryki nie kupiłem...