Saison z 30% zasypem ekologicznej pszenicy.
A: 5 %
E: 9,5 Blg.
IBU: 28
Kolor bardzo jasny, żółto słomkowy. Opalizujący choć nalany bez osadu drożdżowego.
Piana biała, niska, krótka, do końca tworzyła jakieś wyspy.
Aromat słodkich cytrusów, drożdży, jasnego słodu. Po wyraźnym ogrzaniu dominującą rolę przejęły ostrzejsze nuty fenolowe, przyprawowo-pieprzowe.
Smak bardzo wytrawny, niemal cierpki. Cytrusowa kwaśność jak w wodzie z przepłukania cytryny. Goryczka średnio niska ale przy jednoczesnej wodnistości wydaje się wyraźniejsza i agresywniejsza. W końcówce nieco ściągająca.
Aromat bardzo witbirowy. Smak niby wodnisty i płytki ale jest i cytrus, i cierpkość, i goryczka.
Dziwny choć ciekawy eksperyment. Cena 11 zł za małą butelkę nie skłoni mnie do szybszego powrotu do degustacji, niż przed osiągnięciem siedmiocyfrowej sumy na koncie
A: 5 %
E: 9,5 Blg.
IBU: 28
Kolor bardzo jasny, żółto słomkowy. Opalizujący choć nalany bez osadu drożdżowego.
Piana biała, niska, krótka, do końca tworzyła jakieś wyspy.
Aromat słodkich cytrusów, drożdży, jasnego słodu. Po wyraźnym ogrzaniu dominującą rolę przejęły ostrzejsze nuty fenolowe, przyprawowo-pieprzowe.
Smak bardzo wytrawny, niemal cierpki. Cytrusowa kwaśność jak w wodzie z przepłukania cytryny. Goryczka średnio niska ale przy jednoczesnej wodnistości wydaje się wyraźniejsza i agresywniejsza. W końcówce nieco ściągająca.
Aromat bardzo witbirowy. Smak niby wodnisty i płytki ale jest i cytrus, i cierpkość, i goryczka.
Dziwny choć ciekawy eksperyment. Cena 11 zł za małą butelkę nie skłoni mnie do szybszego powrotu do degustacji, niż przed osiągnięciem siedmiocyfrowej sumy na koncie
Comment