Castello Intensa ma 6,7% alkoholu. Ratebeer klasyfikuje to piwo jako ciemnego koźlaka. Egzemplarz mój uwarzono w browarze San Giorgio di Nogaro, czyli w macierzystej fabryce firmy (bowiem od 2006 roku do Birra Castello S.P.A. należy również browar w Padavenie)
Ciemnobrązowa barwa z miedzianymi pod światło odcieniami. Klarowna.
Jasnokremowa piana, całkiem spora po nalaniu. Posiada raczej drobną teksturę, choć zdarzają się duże bąble. Osiada pierzynką na powierzchni, która bardzo wolno zmniejsza się do końca degustacji.
W zapachu dominują słodowe, zwłaszcza karmelowe nuty. Jest trochę odcieni tostowych i melanoidynowych. A gdzieś w tle także delikatne owocowe, jabłkowo-wiśniowe nastroje.
Smak zbudowany na słodowości również. Dość aksamitny, delikatny, bez alkoholowych wtrętów. Również tutaj lekkie nuty owocowe i minimalna kwaśność. Goryczka śladowa. Wszystko szybko gaśnie na podniebieniu. Jak na koźlaka to brakuje tu zdecydowanie treściwości.
Nagazowanie średnie. Nie przeszkadza i nie pomaga.
Butelka z prostą, piwną etykietą, w czarno-czerwonych barwach. Kapsel firmowy, tu z czerwonym akcentem.
Intensa dość przyjaźnie się przyswaja, nie budząc nieprzyjemnych skojarzeń związanych z wadami czy przesadnie wyczuwalnym alkoholem. Jak na koźlaka jednak jest zbyt płytkie, mało treściwe i na pewno nie pozwala się zapamiętać na dłużej. 7,5 w skali 1-10. Koźlaki do butelek, degustatorzy do dzieła, makaroniarze do pizzy
Ciemnobrązowa barwa z miedzianymi pod światło odcieniami. Klarowna.
Jasnokremowa piana, całkiem spora po nalaniu. Posiada raczej drobną teksturę, choć zdarzają się duże bąble. Osiada pierzynką na powierzchni, która bardzo wolno zmniejsza się do końca degustacji.
W zapachu dominują słodowe, zwłaszcza karmelowe nuty. Jest trochę odcieni tostowych i melanoidynowych. A gdzieś w tle także delikatne owocowe, jabłkowo-wiśniowe nastroje.
Smak zbudowany na słodowości również. Dość aksamitny, delikatny, bez alkoholowych wtrętów. Również tutaj lekkie nuty owocowe i minimalna kwaśność. Goryczka śladowa. Wszystko szybko gaśnie na podniebieniu. Jak na koźlaka to brakuje tu zdecydowanie treściwości.
Nagazowanie średnie. Nie przeszkadza i nie pomaga.
Butelka z prostą, piwną etykietą, w czarno-czerwonych barwach. Kapsel firmowy, tu z czerwonym akcentem.
Intensa dość przyjaźnie się przyswaja, nie budząc nieprzyjemnych skojarzeń związanych z wadami czy przesadnie wyczuwalnym alkoholem. Jak na koźlaka jednak jest zbyt płytkie, mało treściwe i na pewno nie pozwala się zapamiętać na dłużej. 7,5 w skali 1-10. Koźlaki do butelek, degustatorzy do dzieła, makaroniarze do pizzy
Comment