Sotto Sopra, czyli do góry nogami, to jeszcze jedno piwo z założonego w 2014 roku browaru rzemieślniczego Deb's di Maccarone Maria z Caramanico Terme, w środkowych Włoszech. Piwo, zgodnie z nazwą, trochę przewrotnie łączy ze sobą styl saison wraz z zasypem żyta. W składzie dodatkowo bliżej nie określone przyprawy. Jest niepasteryzowane, niefiltrowane i refermentowane w butelkach. Zawartość alkoholu to 5,8%.
Barwa bursztynowo-miodowa. Mocno mętna.
Drobnopęcherzykowa żółtawa piana. Długo i powoli redukuje się do zwartego kożuszka, przy okazji oklejając ścianki szkła.
Aromat zbudowany z owocowych, głównie cytrusowych estrów. Na drugim planie zbożowe, nieco ostre nuty słodu i żyta oraz wyczuwalna ziemistość.
W smaku na pierwszy "rzut oka" piwo przypomina pszenicę. Jednak po chwili pozwala dostrzec znacznie wyraźniejsze, ostrzejsze klimaty ziarniste żyta. Obok nieco przytłumionych owoców pojawiają się charakterystyczne z kolei dla witbiera przyprawowe i mleczne nastroje. Jest i wyraźny kwasek i kremowa aksamitność, a także ziemiste odcienie i pewna doza goryczki.
Nagazowanie średnie, odczuwalne.
Butelka 330ml, nieco inna niż pozostałe jeśli chodzi o etykietę. Tym razem jakaś niezła bardacha w zwierzyńcu. Oczywiście sowa musi być Kapsel nagusieńki.
Jak dla mnie najlepsze obok Big Bang piwo z Deb's. Ciekawe połączenie składników, które implikuje skojarzenia z jeszcze kilkoma innymi stylami piwnymi. Ale najważniejsze, że jest smacznie i bez wad. 8 w skali 1-10.
Barwa bursztynowo-miodowa. Mocno mętna.
Drobnopęcherzykowa żółtawa piana. Długo i powoli redukuje się do zwartego kożuszka, przy okazji oklejając ścianki szkła.
Aromat zbudowany z owocowych, głównie cytrusowych estrów. Na drugim planie zbożowe, nieco ostre nuty słodu i żyta oraz wyczuwalna ziemistość.
W smaku na pierwszy "rzut oka" piwo przypomina pszenicę. Jednak po chwili pozwala dostrzec znacznie wyraźniejsze, ostrzejsze klimaty ziarniste żyta. Obok nieco przytłumionych owoców pojawiają się charakterystyczne z kolei dla witbiera przyprawowe i mleczne nastroje. Jest i wyraźny kwasek i kremowa aksamitność, a także ziemiste odcienie i pewna doza goryczki.
Nagazowanie średnie, odczuwalne.
Butelka 330ml, nieco inna niż pozostałe jeśli chodzi o etykietę. Tym razem jakaś niezła bardacha w zwierzyńcu. Oczywiście sowa musi być Kapsel nagusieńki.
Jak dla mnie najlepsze obok Big Bang piwo z Deb's. Ciekawe połączenie składników, które implikuje skojarzenia z jeszcze kilkoma innymi stylami piwnymi. Ale najważniejsze, że jest smacznie i bez wad. 8 w skali 1-10.