Ekstrakt: nie podano. Alkohol: 8 %.
Imperial Stout
Kolor: Bardzo ciemny brąz, widoczne lekkie zmętnienie.
Piana: Brązowa, niemal wyłącznie drobnopęcherzykowa. Niewielki kożuch powoli się redukuje, tworząc przy tym piękne kształty na tafli.
Zapach: Intensywny, prym wiodą palone słody i kawa uzupełniane przez alkohol i drożdże.
Smak: Mocne uderzenie palonych słodów i niesłodzonej kawy po kilku sekundach zostaje nieco skontrowane przez chmielową goryczkę, ale nie trwa to długo. Palone słody przybierają na sile i wchodzą w szalenie cierpkie rejestry, do tego pojawia się popiołowość. Finisz jest najprawdopodobniej najdłuższym, jakiego doświadczyłem (inna sprawa, że zaczyna być przyjemny po kilkudziesięciu sekundach), składają się nań: palone słody, kawa, gorzka czekolada i wątły chmiel.
Wysycenie: Niskie.
Opakowanie: Butelka o pojemności 0,33 l.
Uwagi: Co najwyżej przyzwoite, a miało kilka ładnych lat żeby się ułożyć.
Imperial Stout
Kolor: Bardzo ciemny brąz, widoczne lekkie zmętnienie.
Piana: Brązowa, niemal wyłącznie drobnopęcherzykowa. Niewielki kożuch powoli się redukuje, tworząc przy tym piękne kształty na tafli.
Zapach: Intensywny, prym wiodą palone słody i kawa uzupełniane przez alkohol i drożdże.
Smak: Mocne uderzenie palonych słodów i niesłodzonej kawy po kilku sekundach zostaje nieco skontrowane przez chmielową goryczkę, ale nie trwa to długo. Palone słody przybierają na sile i wchodzą w szalenie cierpkie rejestry, do tego pojawia się popiołowość. Finisz jest najprawdopodobniej najdłuższym, jakiego doświadczyłem (inna sprawa, że zaczyna być przyjemny po kilkudziesięciu sekundach), składają się nań: palone słody, kawa, gorzka czekolada i wątły chmiel.
Wysycenie: Niskie.
Opakowanie: Butelka o pojemności 0,33 l.
Uwagi: Co najwyżej przyzwoite, a miało kilka ładnych lat żeby się ułożyć.
Comment