zaw. alk. 4,8% (but. 0,33 l)
przywiezione z Włoch
Forst 1857 to nowe piwo, wprowadzone z okazji 150-lecia browaru. Opracowano ponoć nową recepturę, zupełnie odmienną od pozostałych produktów Forsta, no i przede wszystkim wprowadzno nowe opakowanie z modną samoprzylepną, przezroczystą etykietą. Na włoskiej półce sklepowej wygląda to rzeczywiście dość oryginalnie, w Polsce zginęłoby pewnie między henio-lechami w podobnych szatach...
kolor - słomkowy, jasny;
piana - niewysoka, ale dość trwała, pulchna kołderka; całkiem przyjemna, bez zarzutu;
nasycenie - mocne;
zapach - chmiel, chmiel i jeszcze raz chmiel, ponadto w bardziej ziołowej tonacji (znanej np. z Jevera);
smak - mocno nachmielone piwo, które pomimo braku tego w nazwie jest, jak dla mnie, bardzo dobrym pilsem; klasyczne, pilsnerowate nutki chmielowe - goryczkowe i aromatyczne - przenikają się tu nawzajem we wszystkich kierunkach dając niezwykle świeży, aromatyczny, ziołowo-trawiasty smak. Rzecz to niebywała we włoskich produktach, chociaż przekonałem się, że browar Forst potrafi zaskoczyć dobrym, aromatycznym nachmieleniem. W końcówce smaku te wszystkie aromaty trochę się rozjeżdżają i owocowieją, ale do końca piwo smakuje wybornie.
przywiezione z Włoch
Forst 1857 to nowe piwo, wprowadzone z okazji 150-lecia browaru. Opracowano ponoć nową recepturę, zupełnie odmienną od pozostałych produktów Forsta, no i przede wszystkim wprowadzno nowe opakowanie z modną samoprzylepną, przezroczystą etykietą. Na włoskiej półce sklepowej wygląda to rzeczywiście dość oryginalnie, w Polsce zginęłoby pewnie między henio-lechami w podobnych szatach...
kolor - słomkowy, jasny;
piana - niewysoka, ale dość trwała, pulchna kołderka; całkiem przyjemna, bez zarzutu;
nasycenie - mocne;
zapach - chmiel, chmiel i jeszcze raz chmiel, ponadto w bardziej ziołowej tonacji (znanej np. z Jevera);
smak - mocno nachmielone piwo, które pomimo braku tego w nazwie jest, jak dla mnie, bardzo dobrym pilsem; klasyczne, pilsnerowate nutki chmielowe - goryczkowe i aromatyczne - przenikają się tu nawzajem we wszystkich kierunkach dając niezwykle świeży, aromatyczny, ziołowo-trawiasty smak. Rzecz to niebywała we włoskich produktach, chociaż przekonałem się, że browar Forst potrafi zaskoczyć dobrym, aromatycznym nachmieleniem. W końcówce smaku te wszystkie aromaty trochę się rozjeżdżają i owocowieją, ale do końca piwo smakuje wybornie.