zaw. alk. 4,7%, but. 0,66 l
przywiezione z Włoch
Zdecydowałem się na założenie nowego tematu, choć wzmianki o tym piwie były już wcześniej zamieszczane w opisach Nastro Azzurro. I błędnie, bo to przecież dwa różne piwa, choć z tego samego browaru. Peroni to popularny na włoskich półkach sklepowych standardowy lager, Nastro Azzurro to lager klasy premium, jakoś tak rzadziej występujący we włoskich sklepach.
Jeśli chodzi o wrażenia smakowe, to po kilkunastu próbach z rozmaitymi włoskimi wyrobami mogę stwiedzić, że Peroni to jedno z lepszych piw na tamtejszym rynku.
kolor - złoty, ale nieco przytłumiony, bez ładnej połyskliwości;
piana - wysoka i trwała, śnieżnobiała, średnioziarnista pierzynka opadając pozostawia mięsiste ślady na bokach szklanki;
nasycenie - duże
zapach - koncernowy standard: głównie niewyszukany chmiel, dopiero na głębokim wdechu, daleko w tle trochę słodowości;
smak - mało wyrazisty, choć nie wodnisty (czym różni się od tuzinów pozostałych włoskich specjałów); goryczka chmielowa schodzi na dalszy plan, a prym wiedzie niespodziewanie dobry smaczek słodowy, tak jednak ulotny i słabo wyczuwalny, jakby zamiarem producenta było stworzenie takiego nijakiego piwa; a wystarczyłoby tylko trochę bardziej dać szansę słodowym nutkom i jako żywo mielibyśmy dobego "monachijskiego" lagera - pomimo braku wyrazistości piwo ma delikatny, miękki, lekko owocowy smak i bije na głowę większość konkurencji w swoim kraju.
przywiezione z Włoch
Zdecydowałem się na założenie nowego tematu, choć wzmianki o tym piwie były już wcześniej zamieszczane w opisach Nastro Azzurro. I błędnie, bo to przecież dwa różne piwa, choć z tego samego browaru. Peroni to popularny na włoskich półkach sklepowych standardowy lager, Nastro Azzurro to lager klasy premium, jakoś tak rzadziej występujący we włoskich sklepach.
Jeśli chodzi o wrażenia smakowe, to po kilkunastu próbach z rozmaitymi włoskimi wyrobami mogę stwiedzić, że Peroni to jedno z lepszych piw na tamtejszym rynku.
kolor - złoty, ale nieco przytłumiony, bez ładnej połyskliwości;
piana - wysoka i trwała, śnieżnobiała, średnioziarnista pierzynka opadając pozostawia mięsiste ślady na bokach szklanki;
nasycenie - duże
zapach - koncernowy standard: głównie niewyszukany chmiel, dopiero na głębokim wdechu, daleko w tle trochę słodowości;
smak - mało wyrazisty, choć nie wodnisty (czym różni się od tuzinów pozostałych włoskich specjałów); goryczka chmielowa schodzi na dalszy plan, a prym wiedzie niespodziewanie dobry smaczek słodowy, tak jednak ulotny i słabo wyczuwalny, jakby zamiarem producenta było stworzenie takiego nijakiego piwa; a wystarczyłoby tylko trochę bardziej dać szansę słodowym nutkom i jako żywo mielibyśmy dobego "monachijskiego" lagera - pomimo braku wyrazistości piwo ma delikatny, miękki, lekko owocowy smak i bije na głowę większość konkurencji w swoim kraju.
Comment