Del Borgo, Ke To Reporter

[kony]

Interesujące piwo. W składzie: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże i ... tytoń KEntucky TOscano.
Piwo niefiltrowane i niepasteryzowane, refermentowane w butelce.
Kupiłem to piwo z czystej ciekawości jak smakuje piwo z tytoniem. Trochę się bałem, że po otwarciu uderzy mnie "aromat" zawartości popielniczki zmokniętej od porannej rosy. Na szczęście tak źle nie było. Owszem, delikatny aromat tytoniowy jest wyczuwalny ale nie jest to smród mokrego kiepa. W smaku w zasadzie trzeba bardzo chcieć żeby poczuć tytoń ponieważ piwo uwarzone jest w stylu stouta i smaczki przypalane skutecznie maskują posmaki tytoniowe. Piwo bardzo ciemne, po wlaniu razem z osadem drożdżowym zupełnie nieprzejrzyste. Ewidentną wadą jest bardzo nikłe nasycenie i zupełny brak piany - jej namiastkę udało mi się uzyskać lejąc piwo z dużej wysokości ale był to efekt krótkotrwały. Gdyby nie to niedociągnięcie można by uznać piwo za niezłe, w takiej sytuacji jest raczej poniżej oczekiwań.
Butelka 0,75 - koniakówka
Alk. 5,2%
Plato 14

[sibarh]

Cena piwa jest też mało zachęcająca ~ 7.5 euro za butlę 0.75

[Doodeck]

8,40 € w Eataly w Turynie, ale jak szaleć, to szaleć...

[e-prezes]

Jak na brown portera (a mieliśmy możliwość porównania tylko z domowymi) nie powalał ani, aromatem, ani smakiem - ot zwyczajne ciemne ale. Aromat tytoniu (i tutaj zaznaczam świeżego) nie wyczułem, choć jedna z osób dostrzegła taką nutę. Chmiel świeży wąchałem 24 lata temu, więc ciężko mi się do tej nuty odnieść. Piana była i nie jakaś mizerna, ale mimo to skromna. Butelka zakupiona za bodajże 35 zł w Marii w Krakowie (już nie ma).

[wpadzio]

Optycznie opakowanie bez zmian. Zmieniła się jedynie zawartość alkoholu do 5,8%. Nadal aromatyzowane liśćmi Kentucky Toscano.

Nieprzenikniona nawet pod światło barwa.
Gęsta, zwarta beżowa piana o sporej tendencji do oblepiania szkła.
Aromat ciemny, porterowy. Kawa, lekka słodkość, trochę palonych nut. Co ciekawe zapachu tytoniu jakoś nie udało mi się wyniuchać.
W smaku na początku pojawia się lekka kwaśność, która przechodzi następnie w wyraźną paloną goryczkę o kawowych i faktycznie nieco tytoniowych odcieniach. Gdzieś w tle nieco cytrynowe a może i jabłkowe nuty.
Nagazowanie wyraźne, zdecydowanie nadające odczucie rześkości w ustach.
Butelka jak na zdjęciu w pierwszym poście. Cieszy oko. Pod folią duży, goły kapsel.

Ciekawe piwo, choć tytoniowy chwyt marketingowy może nieco na wyrost. A samo piwo jest mocno żywe w degustacji, z przewagą całej gamy kwaśnych i kwaskowych nut w charakterze. 8,5 w skali 1-10.

[yoxik]

KETO RePoeter
alc. 5.8%
Piwo z dodatkiem liści tytoniu Kentucky Toscano

Piana drobna trwała zdobi szkło. Kolor czarny. W aromacie nuty palone, lekko słodkie, dzikie bretowe, jest też tytoń. Smak jest pełnia słodowa, nuty palone, lekko owocowe, przyprawowe, ostre (tytoń), goryczka średnia ściągająca, długa, alkohol ukryty. Tytoń ledwie odczuwalny w smaku, przypomina trochę tutaj efekt utlenienia, mokry karton. Piwo dobre