Originally posted by yendras
Ja właśnie piłem z butelki
Piwo takie sobie, typowy włoski sikacz, sprawdza się w gorące letnie wieczory, ale tylko gdzieś w Basilicacie.
apel do wszystkich:
darujcie sobie dopiski urynopodobne przy jakimkolwiek piwie
Nabyte w Piwoszu.
Art nie pozwala, ale porównanie urynopodobne aż się ciśnie na usta.
Nic ciekawego, a napewno nie za 10 zł. Kolor bladziutki, piana króciutka. Lekkie w smaku, aż za lekkie.
Zapach delikatnie chmielowy. Słaba 3.
Bylem teraz pojezdzic na rowerze w Dolomitach i pilem wlasnie to piwo z tym panem w kapeluszu na etykiecie. No i moja ocena odnosnie wloskich piw sie nie zmienia. Sa cienkie. Nawet po jezdzie 4 godzinnej(4 X powyzej 2000 m wysokosci) nie pilem do konca ze smakiem. Mam jeszcze kilka innych wloskich piw, zobacze, moze beda lepsze
Piłem ostatnio, zakupione w Auchan Sosnowiec za bodajże 4,50zł za butelkę 0,66l i uważam że warto było nie tylko ze względu na cenę bo jest to naprawdę dobre lekkie piwo i wcale nie musi być na lato. Daję 3,5. Na potwierdzenie moich doznań kupiłem znajomemu i żona mu całe prawie wypiła i prosi o jeszcze.
mwa napisał(a) Następe piwo przywiezione z Włoszech, czy Włoch jak kto woli.
(gramatyka i ortografia nie jest moją nalepszą stroną więc skończcie się czepiać)
Mam dla ciebie lekarstwo które pomoże tobie przełamać twoją niewiedzę. Pisz po prostu "z Italii".
Birra Moretti, 4,6 % alc, z etykiet wynika że wyprudokowano w browarze w Comun Nuvo. Przywiezione z Włoch przez brata a kupione w Carrfurze pod Wenecja ena to 7 euro centy za butelke 0,66.
Miły chmielowy zapach po otwarciu.
Jasna barwa, piana niezła drobna,zasakujące że pozostaje do końca.
Smak przyjemny, lekka chmielowa goryczka,smak moze nie jest ciekawy i wyróżnijacy ale piwo jest naprawde dobre no i przynajmniej czuc goryczka.
To piwo zapewnie o wiele lepiej smakuje we Włoszech, i jest produktem stosunkowo tanim i wartym picia no i ta duża butelka.
ocena to 4
Piana: dość obfita, ale krótka. Mimo to ładnie oblepia szkło. Kolor: jasno słomkowy, za jasny. Wysycenie: średnio wysokie. Zapach: delikatny chmielowy, ale jakby sterylny. Smak: lekka goryczka, jeszcze lżejsza kwaskowość i orzeźwiająca... wodnistość. 0,33l do jedzenia jest ok i ogólnie w upał może się sprawdzić, ale jak na takie doznania, to chyba wolę Lecha Free. Solidniej chmielony, a i samochód można po nim prowadzić. Opakowanie: ładna, zdobiona butelka 0,33l. Na etykiecie gość w kapeluszu pije piwo - jakiś dysonans to u mnie wywołuje. tak jak się nie je w kapeluszu, tak samo się nie pije piwa w kapeluszu. No, ale pewnie w 40stopniowym ukropie w słonecznej Italii inaczej bym śpiewał.
W upały pewnie jest ok, ale niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Piwo przywiezione przez mamę z pielgrzymki do Asyżu. Butelka 0,66l. Moc 4,6%, ekstrakt? Kolor jasny, żółto słomkowy. Piwo klarowne. Piana nieduża, nie za bardzo jednorodna. Szybko opada do cienkiego kożucha i tak pozostaje na dłużej. Pozostawia ślady na ściankach kufla. Zapach chmielowy, średnio mocny. Jest bardzo łagodny, czasami jakby słodkawy. Smak również łagodny, chmielowy z taką niezbyt dobrą nutą. Na koniec wyraźna goryczka. Posmak goryczkowo gorzki, przyjemny. Piwo bardzo lekkie, blisko wodnistości. Wysycenie w miarę dobre, takie między średnim a mocnym. Pod koniec troszkę słabnie. Opakowanie charakterystyczne i rozpoznawalne. Bardzo dobrym pomysłem było umieszczenie wizerunku postaci z etykiety na kapslu. Całość przyjemnie się prezentuje na półce w sklepie. Tylko brak zawartości ekstraktu. Globalnie piwo jest przeciętne, niczym się nie wyróżnia. Lekkie, więc nadaje się do picia „byle jakiego”. Do degustacji raczej niezbyt. Dla wielbicieli treściwych piw będzie wodniste. Oceniam na +3 (1 – 6).
Dzięki mamo.
Attached Files
To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów
Puszka 0,33 l, alkoholu 4,6 %, ekstraktu nie podano. W zasypie słód jęczmienny i kukurudza. Mój egzemparz wyprodukowany w Pollein ( Aosta) .
Kolor słomkowy, piana gruboziarnista, szybko znika, nie zostawia żadnych śladów na szkle. Kwaskowaty smak, wysycenia słabe, brak jakiś dominujących smaków. Kolejne takie sobie , wodniste włoskie piwo. Zapewne dobre na włoskie upały , ale tu w kraju smakuje nijako.
Piwo przywiezione z wycieczki do Rzymu, butelka 0,33l.
Nie chcę się powtarzać, ale podobnie jak większość i ja odbieram to piwo jako napój na upalne dni, bez żadnej głębi smakowej i korzystnych wrażeń. O pianie i zapachu nie ma co nawet wspominać Takie wodniste piwko do wypicia i zapomnienia.
Don't trust nobody, It will cost you much too much
Beware of the dagger, It caress you at first touch
O, all small creatures, It is the twilight if the gods
Mogleś przywieśc jakieś inne. To jest w sklepach w polsce
Źle się wyraziłem - przywiezione przez Szwagierkę z Rzymu dla mnie, chciała dobrze :-)
Don't trust nobody, It will cost you much too much
Beware of the dagger, It caress you at first touch
O, all small creatures, It is the twilight if the gods
Comment