Lacplesa, Lielvardes Tumsais

[Kazimierz_W]

Kolejny dobry przykład łotewskiego piwa w stylu monachijskie ciemne.
Kolor zgodnie ze stylem, lekko czerwone pod światło. Piana dość szybko opadła do wianuszka, który został do końca.
Aromat karmelowy, słodowy.
Wysycenie całkiem spore. Smaczne, w smaku głównie karmel, słodkawe. Niestety brak delikatnej kontry wobec słodyczy. Lekka metaliczność.
Ekstrakt 15,3, alkohol 5,6%, leżakowanie 28 dni, słody: jasny, ciemny, karmelowy, chmiel Hallertauer Taurus. Niepasteryzowane.
Bez szału, ale na dobrym poziomie, szczególnie, że to koncerniak.

[chechaouen]

Od siebie dodam - bo z powyższego opisu może nie do końca to wynika - że jest to górna fermentacja. Łotewska wariacja w klimacie brown ale. Piwo ma przepiękny głęboki rubinowy kolor. W zapachu wyczuwam głównie owoce i troszkę karmelu. Mało wyrazisty aromat.
W smaku delikatna nieco wytrawna owocowość miesza się z nie do końca przyjemną mdłą kwiatowością i karmelem. Goryczka bardzo niska, za niska, brakuje jej w tej kompozycji. W sumie nie najgorzej, ujdzie. Kupiłem to piwo za 1,19 zł na wyprzedaży (bliska data), więc nie wypada narzekać, ale spodziewałem się troszkę więcej.

[e-prezes]

Dość mocno karmelowe, gładkie i niezbyt wytrawne. Taki babski ciemniak. Wypite na Latvian Beer Festival w Rydze.