Opis na tablicy za barem wyglądał bardzo obiecująco... szczególnie chmielenie na zimno cascade'm, ale smakowo bardzo przeciętnie i maja czelność nazywać się kraftem. Swoje 5 € (łącznie 8,5 €; za dwa piwa) chyba źle ulokowałem.
Barwa brunatna, mętnawa jak piwo początkującego piwowara. Piana skromna, półcentymetrowa, redukująca się nazbyt szybko. W aromacie delikatnie chmiel, wyraźnie amerykański. W smaku drożdżowe, ze sporą goryczką, męczącą. columbus przykrył chyba cascade, bo finezji w tym nie było. Słabe piwo!
Barwa brunatna, mętnawa jak piwo początkującego piwowara. Piana skromna, półcentymetrowa, redukująca się nazbyt szybko. W aromacie delikatnie chmiel, wyraźnie amerykański. W smaku drożdżowe, ze sporą goryczką, męczącą. columbus przykrył chyba cascade, bo finezji w tym nie było. Słabe piwo!