Blg oceniam na 17-18, czyli dość lekki porter bałtycki, ale też ma spory potencjał do leżakowania. Słodycz (cukry resztkowe) łagodzi, nieprzegięte ilości słodów palonych. Mocna czekolada, kawowa wytrawność łagodzona winnym akcentem. Finisz wytrawny. Aroma kawa i delikatnie chmiel. Gładko wchodzi... zbyt gładko.