μBrowar Masonius - #XXIII Porter Angielski

[Promil03]

μBrowar Masonius - #XXIII Porter Angielski.
Uwarzono: ?. Rozlano: 24.06.2012.
Ekstrakt: 12%, Alkohol: b/d.
Kolor: czarny, nawet pod świtało brak prześwitów, nie wiem czy takie był zamierzenie Marcina.
Piana: beżowa, w miarę szybko opadła.
Zapach: intensywny zapach palonego słodu, lekka czekolada i kawa.
Smak: jak na taki ekstrakt piwo bardzo treściwe. Mocno palona goryczka przechodząca w słodkawe smaki. Bardzo dobry jak na 12%.
Opakowanie: butelka 500ml, bez etykiety, numer warki na kapslu.
Uwagi: piwo otrzymane na Zlocie od piwowara właściciela browaru. Dzięki

[MarcinKa]

Sado-Masoński browar domowy, Champion of Docklands #XXIII

Piwo otrzymane od Masona. Butelka 0,5l. Alkohol 4,5%, ekstrakt 12. Kolor czarny, piwo mętne. Właściwie nic światła sie przez niego nie przebija. Piana ogromna, kawowo rdzawa, średnio gruba, bardzo trwała. Zapach mocny. Dominują ciemne palone słody. Palone ziarno. Później zaczyna się wyczuwać kwaskowość od słodów. Przyjemny zapach. Smak treściwy, na początku ostry, palony, stoutowy. Później jak kubki smakowe się przyzwyczaiły do intensywnej paloności, pojawiły się nuty kwaskowe, zbożowe. Co ciekawe i mnie zaskoczyło, przy tak intensywnym smaku, posmak był krótki. Piwo treściwe, coś jakby między Stoutem a Foreign Stoutem. Pod koniec jak w "rasowym” stoucie pojawiła się taka pustka, po intensywnym palonym smaku. Wysycenie niskie. Stylowe. Opakowanie robocze, jedynie z numerem warki na kapslu. Piwo bardzo udane, intensywne w smaku, esencjonalne, z rewelacyjną pianą. Mnie bardziej pod stouta podchodziło niż portera angielskiego. Wiem, że to nie „chmielowy” styl, ale szczypty chmielu brakowało mi w nim.
Dzięki Mason.