Piwo otrzymane od Masona. Butelka 0,5l. Moc 7,5%, ekstrakt 20. Kolor ciemny, wiśniowo bordowy. Piwo klarowne. Moim zdaniem właśnie taki powinny mieć koźlaki podwójne. Piana tylko w formie cienkiego kożuszka, który nawet całego piwa nie pokrył. Kolor jasnokawowy. Zapach to piękna kompozycja suszonych owoców (chyba najbardziej śliwki), słodów, nuty palone i coś z chmielu. Bardzo bogaty. Alkoholu nie czuć. Smak również rozbudowany. Na początku suszone owoce przechodzące w palone słody, gorzkość a później delikatne chmielenie. Z czasem nuty palone zanikły a coraz mocniej wyczuwało się słodowość. Suszone owoce, słodowość i jakby nuta piwniczna. Znakomita kompozycja, kojarząca się z pitymi przeze mnie niemieckimi dopplbockami. Posmak średnio długi, grzejący. Delikatny chmiel i słody. Wysycenie niskie i równomierne do końca. W sam raz. Opakowanie robocze z numerem warki na kapslu. Kolejne doskonałe piwo z Sado-Masońskiego browaru. Ciężkie, ale alkohol tylko jako grzanie wyczuwalny. Bardzo bogate w smaku i zapachu, zmieniające się wraz z piciem. Po prostu bardzo udane, wysokiej klasy. Jak bym z zamkniętymi oczami pił, byłbym zapewne przekonany, że to jakiś niemiecki porządny doppelbock.
Dzięki Mason
Dzięki Mason